sobota, 16 kwietnia 2011

FUNDAMENT - JEZUS CHRYSTUS.

 List do Efezjan Wers po wersie


Nigdy nie czytamy książki w jej połowie, lub od końca. Jednak bardzo często czyta się w ten sposób Biblię. Jest to szczególne również przy czytaniu listu do Efezjan. List ten, tak jak wszystkie księgi w Piśmie Świętym, ma pewne konkretne poselstwo. Duch Święty mówiąc coś w danym momencie, nie wyrywa na chybił trafił prawd dotyczących różnych dziedzin życia duchowego, celem upchania ich do jednego worka. Jeśli Bóg coś mówi, ma to swój początek, środek i koniec. Jest pełne i wyczerpujące. Uderza w sam środek zagadnienia. Dobrze jest więc czytając list do Efezjan, nie zaczynać go od słów: „ ...przywdziejcie całą zbroję bożą...’’, lecz od: „ Paweł, z woli Bożej...’’ Jest to prawda dotycząca wszystkiego. Najpierw fundament, najpierw ziarno, zawsze musi być początek. Jest to prawda odnosząca się do nas, ludzi gdyż, jak wiemy, Bóg jest bez początku i bez końca. Nie znaczy to jednak, że panuje w nim chaos, to pewne.

1 rozdz. listu do Efezjan.

Pierwsza odsłona Bożej chwały i Bożej tajemnicy. Tutaj widać urzeczywistnienie zapowiedzi z Izajasza 9,6 „ ... Dokona tego żarliwość Pana zastępów’’. Tylko On !!! To On jest błogosławiony, to On ubłogosławił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem nieba w Chrystusie. To w Nim, w Chrystusie On wybrał nas przed założeniem świata do synostwa. W Nim mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów według bogactwa Jego łaski, której hojnie nam udzielił. To On, w Chrystusie oznajmił nam tajemnicę woli Swojej i to On połączy w Nim w Chrystusie wszystko co na ziemi i w niebie. To w Nim przypadło nam stać się Jego cząstką, to On od początku przeznaczył do tego nas według Swojego postanowienia, bo to On sprawuje wszystko według zamysłu woli Swojej, abyśmy przyczyniali się do uwielbienia Jego chwały, my, którzy mamy w nim nadzieję, przyjęliśmy słowo prawdy, ewangelię zbawienia naszego i uwierzyliśmy w Niego w Chrystusa i zostaliśmy zapieczętowani obiecanym Jego Duchem. On jest rękojmią naszą, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu Jego Chwały.
Izajasz 48, 11: „ ... mojej chwały nie oddam innemu’’
To jest nasz fundament, nasza skała – Chrystus. Boża chwała. To nie – oczy zwrócone na nas, lecz oczy zwrócone na Niego. On i tylko On i nie ma innego mocarza. Wypełnia się tylko Jego zamysł i Jego postanowienie. Chwała ludzka sprowadzona jest do zera, nasze synostwo pochodzi z Jego chwały, jesteśmy Jego cząstką. Jedyną chwałą, którą możemy mieć, to Jego chwała. Na boskiej tej tajemnicy możemy się oprzeć tylko w jeden sposób – przez WIARĘ w słowo prawdy – ewangelię o Chrystusie. Jest tylko jedno dzieło – dzieło dokonane przez Boga. To On zamyślił, postanowił, urzeczywistnił i doprowadził do końca. Dokonała tego żarliwość Pana zastępów. Nikt nie może do tego już nic dodać. Bóg wykonał całe dzieło i tylko On odbierze sobie z tego chwałę.
Druga odsłona Bożej chwały: Jego chwała w nas i w naszym dziedzictwie.
Najpierw Bóg ukazuje nam całą swoja chwałę, całą swoją moc, wszystko czego dla nas dokonał. Objawia się nam jako JEDYNY, CHWALEBNY BÓG, który według swego postanowienia wybrał nas przed założeniem świata, odsłaniając przed nami całą swoją tajemnicę. Dowiadujemy się, że Bóg JUŻ obdarzył nas wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios. Wszelkim – znaczy, że nie pozostało już NIC, czym by miał nas jeszcze obdarzyć. Odsłaniając przed nami to wszystko wskazuje jedną, jedyna drogę – przez wiarę. I teraz oparci w wierze na Jego chwale oczekujmy i módlmy się, aby On dał nam Ducha mądrości i objawienia, abyśmy mogli Go poznać. Aby oczy serca naszego zostały przez Niego oświecone, byśmy wiedzieli jaka jest nadzieja i jak wspaniałe jest naszym udziałem dziedzictwo w chwale jego. Abyśmy zdołali zrozumieć to jak nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego!! Jakaż to jest siła? Ona wzbudziła Chrystusa z martwych. Dzięki tej samej sile, dzięki tej samej mocy – wierzymy. Ta właśnie moc Boża lub, inaczej, to Bóg swoją mocą posadził Chrystusa po swej prawicy ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością i mocą i panowaniem i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione...
Nie ma innego. Jest tylko jeden chwalebny Bóg na wieki !!! Wszystko jest poddane pod stopy jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim – głowa kościoła.
Taki jest porządek rzeczy wskazany w liście do Efezjan. Najpierw Bóg, potem Bóg, i na końcu też Bóg w Chrystusie. Na samym początku Słowo w liście skłania nas do wpatrywania się w Boga przez Jezusa Chrystusa, w jego chwałę, i w jego dzieło. Jest to duchowe objawienie, gdyż Ojca w niebie można uwielbiać i czcić tylko w duchu (objawienie), i w prawdzie. Prawdą jest to co mówi Słowo, lecz objawienie musi przyjść w Duchu. Bóg dokonał tego wszystkiego dla swojej chwały, i DLA NAS. Mamy w NIM całą pełnię. Konieczne jest aby zostało to nam objawione w celu głębszego zrozumienia. JUŻ MAMY w NIM, W CHRYSTUSIE pełnię lecz zrozumienie tego przychodzi przez objawienie. Abyśmy zdołali to przyjąć jako nasze dziedzictwo, i aby przez wiarę zostało to w nas urzeczywistnione jest potrzeba, aby Bóg obdarzył nas Duchem objawienia i mądrością. Musimy to zrozumieć, że JUŻ Bóg obdarzył nas wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios lecz, aby stało się to rzeczywistością w nas, potrzebne jest głębokie poznanie Bożej rzeczywistości. Nie może to jednak przyjść w żaden inny sposób jak tylko przez objawienie i przyjęcie przez wiarę. Z listu wynika jednak bardzo jasno, że niezależnie od tego czy zostało to już nam objawione, czy też nie, nasze dziedzictwo stało się niezaprzeczalnym faktem w Bożej rzeczywistości. Boża chwała stała się naszą, wszelkie duchowe błogosławieństwa JUŻ TERAZ są nasze. Tego faktu nie zmienia poziom naszego zrozumienia, Fakt pozostaje faktem. To się już stało. Niech Bóg ukaże nam tę rzeczywistość.



2 rozdz. listu do Efezjan

Teraz obnażony jest nasz dotychczasowy, cielesny, rzeczywisty stan. Z powodu naszych grzechów i upadków umarliśmy. Taka jest prawda o nas, charakteryzująca nasze codzienne życie. Niegdyś chodziliśmy w tych wszystkich grzechach, a teraz umarliśmy. Jest w powietrzu władca, który rządzi w synach opornych. On podjudzał pożądliwości w naszych ciałach, a myśmy im ulegli. Byliśmy z natury dziećmi gniewu. Byliśmy podporządkowani woli ciała i zmysłów. Dlatego spotkała nas śmierć. Taki jest koniec naszej cielesności – śmierć. Tak naprawdę już umarliśmy.
Ale!...Bóg!...To niezwykłe!...On jest bogaty w miłosierdzie. Z powodu swojej wielkiej miłości (tą miłością nas głęboko umiłował, nas, którzy umarliśmy w naszych grzechach) On – Bóg wszechmocny OŻYWIŁ NAS ! Wzbudził nas z martwych wraz z Chrystusem! Dzięki SWOJEJ niepojętej łasce zbawił nas – wzbudził z martwych! Bóg wraz z Chrystusem posadził nas w okręgach niebieskich!
Czy zauważacie jedną rzecz? Że to Bóg wszystkiego dokonał, i On to wszystko czyni? Nasz udział w tym jest uzależniony od wiary, która usuwa ciemną, ciężka zasłonę sprzed wewnętrznych oczu serca i ukazuje nasze dziedzictwo. Czy mamy wiarę? ALEŻ TAK!! Jeśli wierzyć Biblii, to każdy kto został zbawiony MA WIARĘ! Studiując dokładnie list do Efezjan znajdziemy tam taki fragment w 1 rozdziale i 19 wierszu: „...i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego” Czy zauważacie, że całe to dzieło ukazane tutaj to nie nasze działanie, lecz DZIEŁO BOŻE! Ależ jest w tym niepojęta moc! Niepojęta chwała! Popatrzcie, że to On ożywił, On zbawił, On wzbudził, On posadził, Boży to dar, On obdarzył łaską. Nasz udział w tym??? Jedynie przez wiarę! PRZEZ WIARĘ!
Dalej? To nie koniec chwalebnych dzieł Boga. Z jednej strony przepisy, zasady, zakon, uprzywilejowani i ci, którzy jako pierwsi mieli prawo do prawd Bożych. Po drugiej stronie my, poganie, dalecy od społeczności dzieci Bożych. Dalecy i bliscy. Mądrzy i głupi. Rozumiejący i nie rozumiejący. Wyobcowani i domownicy. Mali i wielcy. Wrodzy wobec siebie, schowani za barykadami własnych zasad i religii. Kultury wschodu i zachodu. Ludzie na całym globie ziemskim.
JAKIE JEST DZIEŁO BOŻE?
On zniósł zakon przykazań i przepisów. ZNIÓSŁ TO! Skończył z tym. W swoim ciele zburzył mur, przegrodę nieprzyjaźni. UCZYNIŁ POKÓJ! W sobie samym stworzył jednego człowieka. Zniweczył nieprzyjaźń przez krzyż i pojednał obydwóch z Bogiem. Pojednał w swoim ciele naród izraelski i pogański. Czyli cały świat, nas wszystkich. Mówimy o rzeczywistości, która dokonuje się w Bogu, w Duchu. Lecz z drugiej strony nie ma nic bardziej realnego niż Boża rzeczywistość.
Tu okazuje się cały bezsens podziałów. Są one, po prostu, oparte na fikcji. Są utopią. NIE MA ICH. Bóg je zniósł. Nie ma rozdwojenia w Bogu. On sam zniszczył podział na krzyżu! Jesteśmy wszyscy (wierzący) domownikami Boga.
Są to dzieła Boże. Jest to sprawa wielkiej wagi, która jest położona w samym centrum Bożego serca. On pragną tego od wieczności po wieczność. Jest to oparte na Jego chwale i Jego mądrości. Bóg pragną kościoła. Kościoła w którym objawi się Jego chwała. Bóg pragnie, aby Jego Syn został uwielbiony. To w Jego Synu zostanie połączone wszystko co jest w niebie i na ziemi w NIM. Jest to zamysł Boży. Chrystus zburzył już wszystko! Nie ma w NIM żadnych barier. Baz żadnych przeszkód możemy przyjąć przez wiarę łaskę za łaską. Możemy wspólnie przechodzić z chwały do chwały. Nie ma już lepszych i gorszych. Dalekich i bliskich. Wszyscy jesteśmy domownikami Boga.

3 rozdz. listu do Efezjan.

Dlaczego Paweł wygłasza to poselstwo? Dlaczego Paweł jest więźniem Chrystusa?
Z powodu nas wszystkich. Aby odsłonić odwieczną Bożą tajemnicę, która została objawiona przez Ducha – KOŚCIÓŁ. Pełnia kościoła przez to, że wszyscy zostali w Chrystusie pojednani z Bogiem i stali się współdziedzicami, członkami jednego ciała i współuczestnikami Chrystusa Jezusa przez ewangelię.
Najpierw świat zobaczył naród wybrany – Izrael. Lecz teraz świat zobaczył Chrystusa – wybranego, w którym ludzie ze wszystkich narodów, plemion i języków zostali połączeni w jeden kościół. To niezgłębione bogactwo Chrystusowe, ta chwała i jego zamysły zostały przed nami wszystkimi odsłonięte.
Wszystko to bierze początek z Boga, aby to On został uwielbiony, i aby Jego chwała objawiła się na ziemi. Przez odsłonięcie Bożej tajemnicy, która od wieków była ukryta w Bogu, teraz, przez kościół nadziemski władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznają różnorodna mądrość Bożą.
Bóg objawia swoją chwałę, majestat, mądrość przez ewangelię o Chrystusie, swoim Synu, a w Nim przez kościół. Taki jest odwieczny Boży plan. Taki jest NAJWAŻNIEJSZY zamysł Boga, który wszystko stworzył.
Czy wyobrażacie sobie jak wielkiej wagi jest to sprawa? Bóg, który jest centrum wszechświata, który światy podtrzymuje swoją mocą uczynił w Chrystusie kościół centrum swojego serca! Nie ma już bardziej bezpiecznego, chwalebnego, radosnego i życiodajnego miejsca niż centrum Bożego serca.
ZATEM...
Ugnijmy za przykładem Pawła swoje kolana przed naszym Ojcem, od którego wszelki ojcostwo bierze swoje imię. Niech On sprawi w bogactwie Swojej chwały abyśmy byli Jego mocą, w Duchu utwierdzeni w wewnętrznym człowieku.
Aby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach naszych. Bóg to sprawi, że będziemy ugruntowani i ukorzenieni w Jego miłości. Ugnijmy kolana, abyśmy zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi jaka jest szerokość, długość, wysokość, głębokość i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie. Abyśmy zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą.
On potrafi, według mocy działającej w nas, daleko więcej uczynić ponad to, o co prosimy, ALBO O CZYM MYŚLIMY.
Niech Bogu będzie chwała w kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. AMEN.
Kto jest najważniejszy? Bóg – Chrystus – Kościół. Nie ma bardziej doniosłych wydarzeń na ziemi. Tutaj objawia się Boża chwała. Bóg chce chwały, ale także CHCE NAS. To jest zespolone w jego planie.
Chciałbym zwrócić uwagę, że cześć jest tutaj oddawana Bogu, a On czyni dzieło. Jest nam powtarzane, że to On sprawił, dokonał. Wtedy my, widząc jego chwałę uginamy swoje kolana aby...? On sprawił...abyśmy? Zdołali pojąć, mogli poznać, zostali utwierdzeni, wypełnieni całkowicie pełnią Bożą. Alleluja!
Co możemy jeszcze do tego dodać? NASZĄ WIARĘ I UFNOŚĆ! Lecz i one są potrzebne jedynie w tym celu, abyśmy mogli przyjąć to czego Bóg już wcześniej dla nas dokonał.
Oto co można zauważyć w pierwszej połowie listu do Efezjan:
  • Bóg ujawnia swoją tajemnicę – Chrystusa i nas w Nim
  • Całego tego dzieła dokonuje sam Bóg, tj. – dzieło Chrystusa Jezusa, pojednanie w Nim i w Kościele
  • To dzieło ma się przyczynić do uwielbienia Boga w Chrystusie i w Kościele
  • Bóg obdarzył nas w Chrystusie całą pełnią, przez wiarę otrzymaliśmy Ducha Świętego. Nasze dziedzictwo otrzymujemy przez wiarę.



4 rozdz. listu do Efezjan, oraz rozdz. 5 i 6.

Czy zwróciliście uwagę na to, że Paweł do połowy listu nawet słowem nie wspomniał o naszym postępowaniu? O tym, co mamy czynić? Przyjmowanie przez wiarę nie jest postępowaniem, uczynkiem. Do tego miejsca w liście została odsłonięta Boża tajemnica, czyli: Boża chwała, czym nas Bóg obdarzył w Chrystusie i że powołał nas do swej chwały i jesteśmy w nim ukryci. Nie było to poprzedzone żadnym naszym uczynkiem. Nie uczyniliśmy dokładnie NIC, aby uczestniczyć w Jego chwale. To On zadecydował o tym już przed założeniem świata.
Przepraszam, pominąłem wiersz 10-ty z rozdz. 2-go. Jest tam coś o uczynkach: „ Jego dziełem jesteśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili”. Przeczytajmy uważnie: JEGO DZIEŁEM, oraz ON STWORZYŁ I PRZEZNACZYŁ.
Lecz teraz przechodzimy do 4 rozdziału. Tutaj już wyraźnie słowa odnoszą się do tego jak mamy postępować i o co się starać.
Jak wygląda nasze postępowanie? Gdybyś mógł przemienić mysz w strasznego lwa i tak będzie drżeć ze strachu na widok niedźwiedzia, gdyż nie zdołałeś przemienić jej serca.
Możemy zmienić nasz zewnętrzny wizerunek, lecz jeśli Bóg nie przemieni naszego serca nic się nie stanie. Jednak w liście do Efezjan jest już ukazana inna rzeczywistość. Tutaj nie mamy do czynienia z połowicznym dziełem. Widzimy tych, którzy mają serce nie myszy, lecz lwa – Chrystusa. To są ci w których żyje Chrystus. Powołani, kapłani, ród królewski. Takiemu rodowi przystoi dobre postępowanie. Przystoi mu, aby cechowała go pokora, łagodność, aby z cierpliwością znosić się nawzajem. To jesteśmy my. Ta ewangelia została zwiastowana nam. To my uwierzyliśmy i otrzymaliśmy Ducha Chrystusa Jezusa, naszego Pana. Otoczeni tą wspaniałą chwałą mamy dokładać starań:
Aby zachować JEDNOŚĆ DUCHA - W SPÓJNI POKOJU
Jak zachować jedność?
JEDEN DUCH - JEDNO CIAŁO - JEDNA NADZIEJA - JEDEN PAN - JEDNA WIARA - JEDEN CHRZEST - JEDEN BÓG I OJCIEC WSZYSTKICH.
JEDEN – niepodzielny. Jednego nie można podzielić, chyba, że chcemy się bawić w szczegóły, drobiazgi, nic nie znaczące fragmenty, rytuały, połowy, ćwiartki itd. W PANU MAMY PEŁNIĘ!!
Mamy pełną jedność w Panu. Jest to proste, dostępne i jasne. Nie ma dwóch duchów w Panu, nie ma rozdwojonego ciała i nie ma dwóch Bogów. JEDEN Bóg i Ojciec objawia się tu dla wszystkich i we wszystkich.
Bóg odsłania swoja tajemnicę, Chrystusa, a w Nim nas – kościół. Kogo obdarza darami? Wszystkich! Komu została dana łaska według miary daru Chrystusowego? Każdemu z nas. To On, Jezus Chrystus zstąpił najpierw do podziemi, wywiódł jeńców, a potem wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby napełnić wszystko i ludzi darami obdarzyć. Złamał jarzmo, zburzył wszystko co oddzielało od Boga i zrodził kościół, ciało Chrystusa – ustanowił służących, budowniczych, pracowników, zwiastunów, rolników, rybaków, pasterzy, posłańców. Lecz oni wszyscy pracują na rzecz wypełnienia się woli Bożej – tego czego pragnie Bóg najbardziej – kościół w jedności wiary i poznaniu Syna Bożego, kościół, który doszedł do męskiej doskonałości i dorósł do wymiarów pełni Chrystusowej. Czy mamy być dziećmi miotanymi lada wiatrem, oszustwem ludzkim i przez podstępy wiodące na manowce? NIE! Lecz dziećmi, które w szczerej miłości wzrastają pod każdym względem w Chrystusa, który jest głową. Z niego cały kościół, całe ciało, spojone i związane, rośnie i buduje się w miłości. Każdy jest w tym ciele w odpowiednim miejscu, zgodnie z przeznaczonym mu przez Boga działaniem.
Mieliśmy dotychczas do czynienia z Bożą chwałą, Bożą tajemnicą, naszym powołaniem w Chrystusie. Tajemnicą jest kościół w Chrystusie, czyli my ze wszystkich narodów. Kończąc czytanie na 16-tym wierszu z 4-go rozdziału dowiedzieliśmy się z listu, że Bóg dokonał już całego dzieła, obdarzył nas wszystkim, i że pragnie nam dać Ducha mądrości i objawienia, abyśmy to mogli zrozumieć i przyjąć jako nasze dziedzictwo. Ujrzeliśmy, że Bóg przygotował wszystko dla budowania kościoła. Skierował nasze oczy na Chrystusa i nasze powołanie w Nim. Nie musimy już o nic walczyć między sobą, nie musimy toczyć sporów i rywalizować. Mamy już pełnię w Nim. Wszystko już się dokonało. Możemy spokojnie spocząć w Jego rękach, w Jego miłości, postępując w pokorze, łagodności i cierpliwości. Wszystko jest nasze w Chrystusie. Amen.
Zwrócimy teraz, po tym wszystkim, swoją uwagę na wiersz 17-ty z rozdz. 4-go. Paweł wyjaśnia dlaczego zostało wygłoszone to poselstwo do nas. Użył tutaj bardzo mocnego zwrotu: „Zaklinam was na Pana!...”. Jest mowa o naszym codziennym postępowaniu: „... nie postępujcie już więcej, tak jak poganie...”. Jak więc postępują poganie? „...w próżności umysłu swego...” Ich umysł jest: „ przyćmiony, przytępiony” Są oni z dala od życia Bożego, przez nieświadomość, która jest w nich, spowodowana zatwardziałością serca. To spowodowało, że oddali się rozpuście, dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością.
Lecz my mamy naukę Bożą o Chrystusie. Zostaliśmy pouczeni w Chrystusie i wiemy jak wielka jest chwała do której nas powołał. Z naszych umysłów została zdjęta ciężka skorupa zasłaniająca nam prawdę – Chrystusa i to, że w Nim Bóg nas stworzył i ukrył. Jest coś co musimy uśmiercić – starego człowieka. To jego gubią zwodnicze żądze i to w nim gnieżdżą się wszystkie nieczystości.
Warto tutaj odwołać się do innego listu Pawła – listu do Rzymian 6:3-6. Gorąco polecam ten fragment do głębszego rozważenia.
- Umarliśmy w Chrystusie
- Zostaliśmy pogrzebani w Nim
- Nasz stary człowiek, wraz z Chrystusem został Ukrzyżowany
- Mamy uważać siebie za umarłych dla grzechu, a żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Tak jak wszystkie dzieła Boże, i to dzieło – ukrzyżowania starego człowieka, został już przez Niego dokonane. A wynika z tego jedna wspaniała rzecz: Rzym. 6:5 „ Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo Jego śmierci, WROŚNIEMY również w podobieństwo Jego zmartwychwstania”.
Jak prawdziwe są słowa Pana Jezusa „ wykonało się!”. Nasza śmierć, nasz pogrzeb i nasze zmartwychwstanie to Jego śmierć, Jego pogrzeb i Jego zmartwychwstanie!! Żyje w nas Chrystus! Obleczmy się w nowego człowieka, on jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Jest to najprawdziwsza prawda jaka może istnieć w niebie i na ziemi. Kto w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, stare przeminęło, wszystko stało się nowe. Nowe niebo i nowa ziemia nastaną. Lecz my już jesteśmy nowym stworzeniem. Jak wielka jest to chwała. Niech każde dziecko Boże przyjmie tę świętująca prawdę – radosna prawdę: Izajasz 35:10 „...wieczna radość owionie ich głowę, dostąpią wesela i radości, a troska i wzdychania znikną!” Chwała niech będzie Bogu!!
Czyż godziłoby się nam powracać jeszcze do nieczystości, brudów i grzechów jakie kiedyś nami władały?! Grzech nad nami władać nie będzie, grzech nie ma prawa władać nad nami. Nie dawajmy już więcej przystępu diabłu. Przecież on chce nas tylko zniszczyć, upodlić, splugawić. Nie mamy potrzeby grzeszyć. Nie mamy potrzeby walczyć między sobą, kąsać się, kłamać, złościć, złorzeczyć. Bóg dał nam już wszystko. Spocznijmy w Jego miłości, aby ukoić nasze serca. Czyż nie lepiej wyszukać to najłagodniejsze słowo zamiast ranić siebie i innych złą, nieprzyzwoitą mową?
Bóg obdarzył nas wszelkim błogosławieństwem i nie brak nam niczego. Jeśli tego nie widzimy, nie zmienia to faktu, że to posiadamy. Przecież Bóg już nas obdarzył w swoim Synu. A więc nie musimy sobie nawzajem wyszarpywać błogosławieństwa. Bóg podzielił nam równo – wszystkim. Gdy Bóg da tobie i mnie objawienie tego bogactwa, które w Nim mamy, wtedy to zobaczymy w całej pełni. Nikt wtedy nie odbierze nam radości naszej. A więc możemy odpocząć i skłonić się w pokorze. Usuńmy złorzeczenie, gniew, krzyk, złość, bezwstyd, błazeństwo. Mało tego: rozpusta, nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wśród nas wymieniane. Kiedyś byliśmy ciemnością, lecz teraz jesteśmy światłością. Jaki błogosławiony owoc jest owocem światłości: dobroć, sprawiedliwość, prawda. Doszukujmy się tego co jest miłe Panu.
Jest światło – wszystko jest jawne. Jesteśmy w pełnym blasku Chrystusa. Już niczego nie musimy wstydliwie skrywać „ obudź się, który śpisz i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus”. Baczmy więc PILNIE jak mamy POSTĘPOWAĆ, nie jak niemądrzy, lecz jako mądrzy.
Chwalebne życie, pełne pokory i uległości, zatopione w bezmiarze Bożej chwały, zatopione w Chrystusie. To życie się rozwija, gdyż jest wszczepione w Chrystusa i na nim zbudowane, na Bożej chwale. To święte życie także jest dziełem Bożym. Dlaczego? Bo głęboko pragnę i chce tego życia, a to On przecież sprawia chcenie i wykonanie ( Filip. 2:13 ). Boże dzieło wykonane od początku do końca przez NIEGO!
To jest życie kościoła. Również życiem kościoła jest święte małżeństwo. Żona uległa mężowi, mąż miłujący żonę. To wszystko doskonale zespolone jest z Chrystusem, i z Bogiem, i z kościołem. Cudowna tajemnica. Niech mężowie miłują żony na wzór Chrystusa, który umiłował kościół i wydał za niego samego siebie, aby przysposobić sobie oblubienicę (teraz kościół) czystą, świętą, pełną chwały, baz zmazy lub skazy czy czegoś w tym rodzaju.
Czym jeszcze jest życie kościoła?
Dzieci bądźcie posłuszne rodzicom swoim, czcijcie ich. Ojcowie nie pobudzajcie do gniewu dzieci swoich, lecz napominajcie i wychowujcie w karności dla Pana. Słudzy bądźcie posłuszni panom swoim, panowie zaniechajcie groźby. Takie jest życie kościoła. Życie umocnione na Panu, przysposobione i utwierdzone na skale. Części zbroi zostały nam przedstawione w całym liście. Oto wiemy jaka jest tajemnica Boża. Teraz kościół jest pełen chwały, mocy, siły i świętości. Teraz kościół jest ukryty w Bogu przez Chrystusa Jezusa. Teraz widzimy, że jest to dzieło Boże. Wiemy teraz, że jesteśmy umocnieni w Nim, ukryci w Nim. Bóg przygotował dla nas wszystko, od początku do końca. Wiemy, że jesteśmy kościołem, tajemnicą ukrytą od wieków w Bogu, która teraz została ujawniona, aby nadziemskie władze, zwierzchności, władcy świata ciemności, złe duchy w okręgach niebieskich uległy wobec Bożej chwały w kościele. A toczymy z nimi bój w pełnej zbroi BOŻEJ:
PAS PRAWDY - znamy prawdę. To co czytamy jest prawdą.
PANCERZ SPRAWIEDLIWOŚCI – dzieło Boże wykonane w nas jest tą sprawiedliwością.
BUTY – jesteśmy gotowi do głoszenia tej prawdy, tej ewangelii.
TARCZA WIARY – mamy wiarę i ufność w prawdę, czyli w Chrystusa i Jego dzieło.
PRZYŁBICA ZBAWIENIA – dzieło Boże w Chrystusie i Jego dar – ŻYCIE WIECZNE
MIECZ DUCHA – mamy Słowo Boże – PRAWDĘ.

Tak więc módlmy się w Duchu Świętym wytrwale, w czuwaniu i błaganiu za wszystkich świętych. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz