poniedziałek, 21 września 2020

WYJAŚNIENIE PROROCTW BIBLIJNYCH


 

Ewangelia Jana 5, 39

„Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo” Jezus Chrystus.
Proroctwa zajmują większą część Biblii. Każde miejsce, czy weźmiemy pod uwagę księgi historyczne, psalmy, poematy, przypowieści, nie mówiąc o siedemnastu księgach prorockich, niesie natchnienie prorocze. Jest więc sprawą wielkiej wagi właściwe odczytanie tych pism, utrwalonych z nakazu Boga.
Wszyscy traktujący z szacunkiem Biblię, jako zapisane pod natchnieniem Boga Jego własne Słowo, wiedzą, że istnieją tylko dwie wyrocznie wyjaśniające proroctwa biblijne. Co więcej, owe dwa źródła są ze sobą ściśle zespolone, chociaż moją totalnie odmienne natury – materialną i duchową.
Pierwszą niepodważalną wyrocznią wyjaśniającą proroctwa biblijne, jest Pismo Święte. Żadne proroctwo, ogłaszane jako Słowo pochodzące od Boga, nie może stać w sprzeczności z Biblią.
Drugą ostateczną wyrocznią jest Duch Święty. Pismo nie może istnieć bez potwierdzenia Ducha Świętego. Słowo ogłaszane jako natchnione przez Ducha, nie może stać w sprzeczności z zapisanym na rozkaz Boga Pismem Świętym.
Apostoł Piotr w drugim liście wyraża to w następujący sposób:
2 P. 1, 20-21:przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili /od Boga/ święci ludzie.
Piotr wyraźnie przestrzega przed dowolnym interpretowanie proroctw biblijnych. Jeżeli więc jest niemożliwe w sposób ludzki, lub jak pisze Piotr, z woli ludzkiej wyjaśnić proroctw Pisma, to w jaki sposób możemy je właściwie odczytać?
Z całą pewnością Bóg nie miał zamiaru pozostawić nas bez odpowiedzi. W samym Piśmie jest wskazanych bardzo wiele pouczeń, pozwalających nam właściwie odczytać proroctwa Biblii.
Przede wszystkim jednak należy wyeliminować pewne wypaczenia. Pismo Święte jest jedyną wykładnią proroctw biblijnych. Tak! Lecz to nie znaczy, że można dowolnie żonglować wersetami, łącząc je według własnego upodobania, budując historie manipulujące emocjami ludzkimi. Nieraz byłem świadkiem wycieczek kaznodziejskich, rozpoczętych od jednego wersetu, a kończących się, po przeprowadzeniu karkołomnej krasomówczej mowy, w ślepym zaułku. Jednak słuchacze będący pod wrażeniem erudycji, retoryki, sprawnej homiletyki, ciągle mieli wrażenie, że słuchają wspaniałego kazania, nie zauważając ewidentnych nadużyć, naciągania i rozwodnienia Słowa Bożego. Pismo pozwala zweryfikować niewłaściwe nauczanie. Należy w tym celu wziąć pod uwagę nie parę znanych i lubianych wersetów, lecz wszystkie księgi Pisma! Tak właśnie nauczał Pan Jezus i Jego apostołowie.
Paweł w 1 liście do Koryntian 14, 28 pisze: Prorocy niech przemawiają po dwóch albo po trzech, a inni niech to roztrząsają.
Nie ma tutaj mowy o bezkrytycznym przyjmowaniu od jednego wykwalifikowanego mówcy, wszystkiego, co powie w czasie godzinnego głoszenia. Porządek spotkania wierzących nakreślony przez Pawła w 14 rozdziale, wyklucza bierną postawę chrześcijan siedzących w ławkach i zmuszonych słuchać usankcjonowanych mówców. Zgromadzenie tworzyło grono wierzących gotowych na ustępstwo, współpracę, wzajemność, żywą wymianę słowa zachęty, objawienia, pouczenia, przyjmowania i oddawania, korygowania. Osoby przemawiające jako prorocy nie byli nietykalnymi personami, ich słowa podlegały roztrząsaniu, ocenianiu, osądzaniu. Przemawiający ustępował, gdy ktoś inny otrzymał objawienie. To, że ktoś twierdził iż „otrzymał objawienie” podlegało osądzeniu przez zgromadzenie. Nikogo nie powinno paraliżować, gdy jakiś człowiek odznaczający się wyjątkową charyzmą i silną osobowością, stanowczo oznajmia, że ma słowa od Pana. Zgromadzenie wierzących to nie parada błyskotliwych osobowości! Jest to uczta przy jednym stole, gdzie wszyscy są równi, a ci najwięksi stoją za ich plecami jako lokaje.
Ew. Łuk. 22, 24-27:
Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy. Lecz On rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmniejszy, a przełożony jak sługa! Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy.”
Tak więc Bóg zabezpieczył swój lud przed wypaczonym wykładem Pisma Świętego. W tym celu powołał zgromadzenia wierzących, na których nie może zaważyć słowo jednej osoby. Podobieństwo do ciała, ma nam uświadomić charakter współpracy wewnątrz zgromadzenia odrodzonych z Ducha Świętego. Aby pierwsza wykładnia proroctw biblijnych – zapisane Pismo Święte – mogła w pełni spełnić swoje zadanie, które wskazane jest m. in w 2 Tym. 3, 16-17 „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości; Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany”, potrzeba, aby zgromadzenia wierzących odbywały się wg wskazań 1 Kor. 14, 26-40. Paweł podsumował te wskazania następującym stwierdzeniem „Jeżeli komuś wydaje się, że jest prorokiem albo że posiada duchowe dary, niech zrozumie, że to, co wam piszę, jest nakazem Pańskim”. Nie możemy mieć wątpliwości. Paweł stanowczo potwierdza, że wszystko co napisał odnośnie porządku w czasie zgromadzenia, jest nakazem Pańskim! Jeszcze bardziej zastanawiające jest zdanie wcześniejsze: „Czyż od was wyszło słowo Boże? Albo czy tylko do was przyszło?”. O czym tutaj Paweł pisze? Koryntianie, nie macie wyłączności na zrozumienie słowa Bożego! Tak odczytuję ten tekst. Słowo Boże to Chrystus Jezus, Słowo stało się ciałem. My, ilu nas jest wierzących odrodzonych z Ducha Świętego, stanowimy jedno ciało. Jesteśmy ciałem Jezusa Chrystusa. Czy dostrzegamy zależność Słowo Boże – Ciało Jezusa Chrystusa? Jeśli dobrze to rozważymy, musimy przyznać, że Słowo Boże łączy wszystkie członki Ciała. Jak to wygląda w praktyce? Właśnie tak, jak czytamy w 1Kor. 14,26-40. Nikt na takim zgromadzeniu nie ma prawa dominować, gdyż nad ciałem dominuje głowa, a nią jest Jezus Chrystus. Nikt nie jest ważniejszy od innych, gdyż ciało działa w zgodzie samo ze sobą. To oznacza, że ciało działa pragmatycznie. Ręka nie rośnie sama dla siebie i nie przerasta innych części ciała, nie dominuje nad nimi. Całe ciało posługuje się ręką dla własnych celów! Tak jest z każdym innym członkiem. Tak działa ciało! Jeśli jest inaczej, mamy do czynienia z wypaczeniem. Nauczyciele Słowa nie zajmują wyjątkowej pozycji. Jeśli robią to ludzie naprawdę powołani przez Boga, efektem tego będzie życie wewnątrz ciała. Nie dopuszczą do stagnacji, bierności, pasywności reszty ciała. Jeśli jednak zajmą się tym ludzie przedsiębiorczy, charyzmatyczni, błyskotliwi, lecz nie powołani przez Boga, zdominują ciało swoją osobowością. Zgromadzenie stanie się ociężałą widownią. To grozi śmiercią. Na takim zgromadzeniu nikt nie bada pism, gdyż każdy zadowala się miksem pokarmowym, podawanym systematycznie przez profesjonalnego duchownego. Nauczyciele mają zajmować odpowiednie, bardzo potrzebne, miejsce wewnątrz ciała, nigdy nad nim. Co więcej nauczyciele też podlegają korekcie. Dlatego są prorocy, śpiewający psalmy, pieśni duchowny (to też służy konkretnemu budowaniu ciała), wykładający języki (to również musi podlegać weryfikacji), otrzymujący wyjaśnienie rzeczy skrytych, czyli objawień (chodzi o całkiem realne zrozumienie rzeczy ukrytych – również weryfikowane). W takim porządku zgromadzenia, mamy możliwość uzyskać zrozumienie zapisanych proroctw biblijnych.
Świadectwo pisma potwierdzone jest przez Ducha Świętego. On jedynie może we właściwy sposób wyjaśnić proroctwa biblijne. Błędne nauczanie, wypaczające zapisane Słowo Boże, może być zweryfikowane poprzez solidne zbadanie samego pisma w gronie wierzących. Jednak zweryfikowanie prawdziwości świadectwa człowieka, powołującego się na prowadzenie przez Ducha Świętego może być trudniejsze. Wiele razy uczestniczyłem w spotkaniach modlitewnych, na których pewni ludzie z zapałem twierdzili, że mają objawienie od Boga, otrzymali jakieś słowo od Ducha Świętego. Jak sprawdzić czy mówią prawdę? Sprawę utrudnia to, że każdy na takim spotkaniu jest zdeklarowanym chrześcijaninem, więc niestosowne byłoby podważać czyjąś prawdomówność. A jednak musimy mieć pewność w sytuacji, gdy ktoś oficjalnie ogłasza, że ma objawienie od Ducha Świętego.
Zasada działanie jest taka sama, jak przy roztrząsaniu nauczania Słowa Bożego. Porządek zgromadzenia ukazany w 1 Kor. 14, 26-40. Jeżeli całe zgromadzenie odbywa się pod kierunkiem Ducha Świętego, wszystkie objawienia, proroctwa, nauczania muszą być w całkowitej zgodzie z zapisanym Słowem Bożym. Chodzi oczywiście o świadectwo całego Pisma, nie wybranych wersetów. Do tego właśnie powołanych jest wiele członków ciała, wśród których są różnorodnie obdarzeni ludzie przez Ducha Świętego. Ma to się odbywać zarówno przez ducha, jak i rozumem. Poprzez ducha Bóg objawia rzeczy ukryte, za pomocą rozumu następuje weryfikacja, na podstawie solidnego badania Pisma Świętego. Proroctwa biblijne nie mogą być w inny sposób wyjaśnione wierzącym ludziom, jak tylko przez świadectwo Pisma i Ducha Świętego, według zasad podanych przez samego Boga w Biblii. Kościół jest zbudowany na fundamencie apostołów i proroków. Musimy więc wsłuchać się uważnie w to co zostało przez nich napisane.