czwartek, 19 listopada 2020

Tysiącletnie Królestwo




Księga Objawienia rozdział 20. Bóg odsłania Janowi niezwykłe wydarzenie: zstępujący z nieba anioł związuje szatana na tysiąc lat. Nastąpi okres, który nie ma precedensu w dziejach świata. Zostanie usunięty kusiciel, zwodziciel ludzi. Przez tysiąc lat narody będą żyły bez duchowego nacisku księcia ciemności - diabła. Co więcej sąd nad narodami zostanie oddany w ręce wiarygodnych władców, ludzi którzy niegdyś zostali wyklęci, zabici, usunięci, odepchnięci, podeptani. Jak to? Zabici objęli władzę? Bóg odsłania następne wielkie wydarzenie, które On wykona w przyszłości. Powtórzmy to jeszcze raz, On tego dokona. Wzbudzi z martwych wszystkich, znienawidzonych i zabitych przez wrogów Jezusa Chrystusa i umieści ich na tronach, dając im prawo sądzenia narodów. Powstaną żeby panować przez tysiąc lat słudzy Boga, którzy nie poddali się Bestii i wrogiemu Babilonowi (Obj. 13, 8).


Nie jest to jeszcze ostateczny sąd, ten następuje po tysiącu latach i wielkiej wojnie. Szatan zostanie wypuszczony z więzienie i natychmiast rozpęta niewiarygodny rozlew nienawiści we wszystkich narodach. Cały świat wystąpi przeciwko tysiącletniemu dziełu Boga. Zaraz potem Szatan zostanie definitywnie usunięty. Wtedy Bóg przywoła wszystkich ludzi na sąd ostateczny.


Zanim jednak dojdzie do rozpoczęcia na ziemi tysiącletniego królestwa, Bóg uczyni dwa strategiczne, genialne rozstrzygnięcia. Najpierw definitywnie usunie z ziemi system religijny - Wielki Babilon (rozdziały 17,18, 19). Cały system religijny bałamucący umysły narodów, wszystkie ośrodki kultów, uzurpatorów roszczących sobie prawo do władzy nad duszami ludzi. To własnie przeciwko nim Pan Jezus Chrystus wygłaszał swoje potępiające mowy. Świat zostanie na zawsze pozbawiony Wielkiego Babilonu. Następnym krokiem będzie usunięcie całego systemu politycznego tego świata (rozdział 19, 11-21). System ten ukryty jest pod obrazem Bestii. Zwierzęta (pantera, niedźwiedź, lew - Obj. 13, 2) odnoszące się w księdze Daniela do poszczególnych królestw na ziemi, łączą się w jedno w Bestii.


Taki jest plan Boga: usuniecie systemu religijnego, usunięcie systemu politycznego. Potem na rozkaz Boga zostanie związany Szatan na tysiąc lat, ABY NIE ZWODZIŁ NARODÓW! Dlaczego tak? Dlaczego musi zostać wypuszczony z więzienia po tysiącu latach?


Bóg pozwoli narodom przez tysiąc lat doświadczyć chodzenia w Jego światłości, w Jego prawdzie. Wszyscy ludzie na całej ziemi będą mieli możliwość doświadczać Jego panowania, nie podlegając w tym czasie oszukańczym systemom religijnym, politycznym i szatańskim.


Jednak mimo tego, po tysiącu latach zostanie ujawnione co ludzie skrywają w swoich sercach. Wystąpią w rebelii przeciwko Bogu!


Wtedy nastąpi Sąd Ostateczny. Wszelkie usta zostaną zamknięte. Wszystkie warunki sprawiedliwości będą w pełni spełnione.


Czy to wszystko nie jest genialnie proste i jasne?

NAUKA APOSTOLSKA - jedyne kryterium prawdy.




"Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa], ten ma i Ojca, i Syna. Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie go"
2 Jana 9-10

Poważny nakaz, nie jedyny w listach Apostołów. W wielu miejscach Paweł przestrzegał przed fałszywą nauką, inną ewangelią, porównywał szerzenie się złej nauki do gangreny, zgorzeli. Przed swoją ostatnią podróżą do Jerozolimy, przywołał starszych z Efezu (z całego zgromadzenia efeskiego). Ze ściśniętym sercem mówił do swych braci:

"Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada.
Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was"
Dz. 20: 29-31


Nie bez przyczyny Bóg zadbał o to, aby zachowała się nauka Apostołów, pisana przez nich listownie do wspólnoty wierzących. Jezus Chrystus jest kamieniem węgielnym, na którym został przez Apostoł wzniesiony Dom Boży:

"Gdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.
A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten, który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale"
1 Tym. 3: 15-16

Powyższe słowa są podsumowaniem kryteriów, według których powinien być sprawdzony episkopos (ἐπίσκοπος) - opiekun, a także diakon (διάκονος) - sługa. Jednym z głównych jest zachowanie zdrowej nauki:

"...przestrzegającym niezawodnej wykładni nauki, aby przekazując zdrową naukę, mógł udzielać upomnień i przekonywać opornych."
Tyt. 1: 9

Jan pisze o tych, którzy zapędzają się za daleko. Paweł odniósł do siebie i do Apollosa, aby nie wykraczać ponad to, co zostało napisane. Do Tymoteusza Paweł pisze, że celem przykazania jest miłość płynąca z czystego serca, z dobrego sumienia i wiary nieobłudnej. Za każdym razem mamy do czynienia z ostrzeżeniem przed wykroczeniem, przekroczeniem pewnej granicy. Paweł odnosi to bezpośrednio do odstępstwa pierwszych ludzi:

"Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.
Obawiam się jednak ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty [i czystości] wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.
Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiego myśmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, nie tę, którą przyjęliście– znosicie to spokojnie."
2 Kor. 11: 2-4

Adam i Ewa mieli nakaz nie wykraczać poza to, co zostało przykazane w Słowie Bożym - wypowiedzianym przez Boga. Już od pierwszych wieków chrześcijaństwa istniało niebezpieczeństwo przyjęcia innego Jezusa, innego ducha, innej ewangelii. Paweł kieruje te słowa do społeczności wierzących w Koryncie, których przecież chwali na początku pierwszego listu pisząc, że zostali ubogaceni we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, że świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w nich!
Takie samo rozpaczliwe wołanie Pawła słyszymy w liście do Galacjan, przed którymi został nakreślony obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego.

Adam i Ewa doskonale wiedzieli jaki jest nakaz Boga. Był on jasny, prosty i precyzyjny. Tak jednoznaczne Słowo można było zaciemnić tylko w jeden sposób. Poprzez manipulację! Nie można było przecież frontalnie podważyć Słów Stwórcy "...ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz." I Mojż. 2:17.

Słowo Boga "Nie wolno", rozstrzyga o życiu i śmierci. Jak je przekroczyć? Wiedzmy, czego zresztą jesteśmy doskonale świadomi, że Bóg rzadko stosuje inne metody perswazji, niż Przykazanie. Dlatego ludzie sądzą, że mogą bezkarnie i bezczelnie przekraczać wszelkie dopuszczalne granice i łamać Prawo Boże. Bóg mówi jednoznacznie: Za przekroczenie Przykazania, karą jest śmierć. Lecz właśnie dlatego, że Bóg obdarzył Adama i Ewę wolnością, wszak ze wszystkich drzew ogrodu mogli jeść do woli, pierwsi ludzie zlekceważyli Jego sprawiedliwość. Szatan całym sobą jest kłamstwem, a manipulacja to jedna z jego głównych broni. Jednak jego hipnotyzujące sztuczki nie zdałyby się na nic, gdyby ludzie nie chcieli im się poddać. Inaczej mówiąc, gdyby sami nie rozbudzili pożądliwości. i nie zechcieli wykroczyć poza Słowo "nie wolno".

Apostołowie mówią to samo. Nie wolno wykraczać ponad to, co napisano. Dobrze więc zrobimy, jeśli upewnimy się, że trzymamy się nauki Chrystusowej, trwamy w Prawdziwym Jezusie, mamy Ducha Prawdy obiecanego przez Jezusa Chrystusa i trzymamy się właściwej Ewangelii.

P R A W D A


Prawda w języku hebrajskim to słowo "emet" zapisywane za pomocą trzech spółgłosek: א - alef, pierwsza litera alfabetu, ם - mem, środkowa litera alfabetu, ת - taw, ostatnia litera.


Prawda obejmuje wszystko, jest początkiem, treścią i zakończeniem. Jest istotą rzeczy. Pan Jezus powiedział o sobie: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. O Duchu Świętym powiedział, że jest Duchem prawdy. Diabeł zaś, jak powiedział Chrystus do Żydów, w prawdzie nie wytrwał.


Prawo zostało nadane przez Mojżesza. Tablice kamienne z wyrytymi palcem Boga przykazaniami, których przestrzeganie mogłoby człowiekowi dać życie i doskonałość, Mojżesz miał przekazać Izraelowi. Lecz Na Synaju przykazania zostały wyryte w kamieniu! Gdy Mojżesz schodził z góry, w obozie człowiek zakpił już z pierwszego przykazania. Nie z czwartego, siódmego czy dziesiątego.

"Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym,..." Rzym. 8: 3

Ewangelia głoszona przez Apostołów zaczyna się od Pism i Proroków. Pierwszą wiadomością, którą dostajemy, jest fakt wybrania przez Boga jednego narodu, spośród wszystkich narodów świata. Bóg nie pyta, czy się to komuś podoba, czy nie.

Wszyscy odstąpili od Boga!

Bóg więc Sam rozpoczął dzieło na Ziemi. Wybrał Abrahama, z którego utworzył własny naród. Byli przez setki lat przechodniami w obcej ziemi. Bóg ponownie wybrał Mojżesza, aby ich wyprowadził z Egiptu. Chciał zgromadzić ich, jak kokosz zgromadza pod swoje skrzydła pisklęta. Oni jednak nie chcieli, gdyż... mieli oporne serca i twarde karki... . Oni byli wybrani spośród wszystkich narodów świata, czyli z nas wszystkich. Bóg ich wybrał nie dlatego, że się czymś od nas różnili. Bóg ich wybrał, aby dać wszystkim Zbawienie.

Prawo pozostało na kamiennych tablicach. Prorocy w Izraelu zapowiedzieli, że przyjdzie dzień gdy przykazania, dające życie, zastaną wpisane do ludzkich serc.

Sprawcą tego będzie posłany przez Boga Mesjasz - Sługa Pana, który przyjdzie z rodu Dawida:


"Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo." Iz. 42: 1

"Sługa mój, Dawid, będzie królem nad nimi i wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza, i żyć będą według moich praw, i moje przykazania zachowywać będą i wypełniać." Ks. Ezech. 37: 24


Apostołowie wskazywali na proroctwa samego Dawid, mówiące o Mesjaszu:

"...bo Dawid mówił o Nim: Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał.
Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu." Dz. 2: 25-27

Piotr wyjaśnia, że Dawid nie mógł tego pisać o sobie, tak samo jak w zacytowanym Psalmie:

"Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich." Dz. 2: 34

Prorocy zapowiadali cierpienie Mesjasza i Jego powstanie z martwych:


"Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy...

Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało...


Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo...


Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie..."

Iz. 53: 5; 9; 10; 11

Apostołowie Apostołowie zawsze opierali swoje zwiastowanie na pismach i prorokach. Mesjasz - Namaszczony Jezus miał przyjść, narodzić się z rodu Dawida, z pokolenia Judy, z narodu wybranego przez Boga - Izraela.

Nie według tego, czego chciał człowiek, lecz Bóg.

Miał cierpieć, kładąc swoje życie za skazanych na śmierć grzeszników.

Miał powstać z martwych w mocy Boga i stać się sprawcą zbawienia dla wszystkich, którzy będą mu posłuszni w wierze.

On miał przenieść przykazania z kamiennych tablic, do serc ludzkich.

To On miał zesłać ludziom Ducha Świętego i przemienić ich serca, przez wiarę.

To On miał zniszczyć moc śmierci i grzechu:

"Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć.
Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.
I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!" Iz. 25: 7-9

Łaska i Prawda przyszły przez Pana Jezusa Chrystusa.

Paweł przestrzegał Koryntian i Galacjan przed przyjmowaniem fałszywej ewangelii i fałszywego Jezusa.

Na czym polega różnica między prawdziwym Jezusem, a fałszywym? Między prawdziwą Ewangelią, a fałszywą?

Przypomnijmy sobie słowa Pawła:

"Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę." 2 Kor. 11: 3

Od prostoty i czystości wobec Chrystusa. Jan pisze o tych, którzy zapędzają się za daleko. W pierwszym liście do Koryntian, a także w liście do Rzymian, jest ostrzeżenie, aby nie wykraczać ponad to, co zostało napisane, a również, aby nie mieć o sobie wysokiego mniemania.

Należy pamiętać, że Ewangelia o Jezusie Chrystusie jest prosta, tak jak proste było polecenie skierowane do pierwszych rodziców. Ewangelia to On, Jezus Chrystus, a On jest prawdą. Jeśli nie będzie On prawdziwie władał moim sercem, mam fałszywa ewangelię. On jest światłem, a światło to prawda; jeśli nie poddam się sądowi Jego światłości - mam fałszywą ewangelię.

On jest drogą - prostą drogą. Jeśli cokolwiek do niego dodaję - mam fałszywą ewangelię.

Duch, którego daje Ojciec z nieba, mówi o Jezusie Chrystusie

Jezus Chrystus to życie.

Fałszywy Jezus to ten, który jedynie jest na ustach, lecz nie jest drogą, prawdą i życiem!


Wszystko co zaciemnia tę prostą Ewangelię, jest fałszem.

Pan Bóg powiedział w ogrodzie: nie wolno!

A jednak coś trzeba było do tego dodać. Tak zaczęła się historia kłamstwa!


Apostoł Piotr pisał o przekręcaniu nauk Pawła, zawartych w jego listach. Jednym z najbardziej zakłamywanych jest właśnie pierwszy list do Koryntian. Wyrywane z kontekstu teksty i przekręcane, aby pasowały do poglądów ludzi, którzy wznoszą się ze swoją mądrością ponad Pismo - to tak nagminna praktyka, że nikt już właściwie nie zwraca uwagi na odstępstwa, "drobne" uchybienia, wybujałe bezowocne pędy kaznodziejskich fantazji. Dopóki ten kto głosi posługuje się "chrześcijańskim" językiem, wszelkie kłamstwo ginie w gąszczu sloganów.


Powinno nas interesować to co zostało zapisane, a nie to, co na ten temat ma ktoś w swojej głowie.

1 List Pawła do Koryntian


1-2-3 rozdział listu:


Apostoł dziękuje Bogu za powołanych w Koryncie - zostali obdarzeni przez Boga w Jezusie Chrystusie łaską, darami, mądrością. To Jezus Chrystus obdarza ich słowem i poznaniem. On też ma moc umocnić ich, aby byli bez nagany.


Pod tym wstępie Paweł przystępuje od razu do upomnienia. We wspólnoty korynckie wkradały się rozdwojenia powodujące dysfunkcje i zdeformowanie społeczności wierzących. Owszem, Paweł stwierdza, że otrzymali dary od Ducha Świętego, otrzymali łaskę i poznanie od Pana Jezusa Chrystusa. Jednak to wszystko nie jest zasługą Koryntian. Warto zwrócić uwagę, jest to główny temat listu, że Paweł nie czyni złotych cielców z darów Ducha Świętego, poznania, objawienia, posługiwania. Gdy we wspólnotach przejawiały się wszystkie te znaki, apostołowie traktowali to jako normalny objaw działania Boga wśród wierzących. Nie trąbiono na cały świat, że w Koryncie jest "przebudzenie", gdy na zgromadzeniach prorokowano, mówiono językami, uzdrawiano i czyniono cuda. Druga sprawa, przejawy takiego działania Ducha Świętego są oznaką łaski Boga w Jezusie Chrystusie, a nie zasługą poziomu duchowości chrześcijan. W momencie, gdy chrześcijanie zaczęli w niezdrowy sposób eksponować dary Ducha Świętego i hołubić obdarzonych nimi ludzi - zaczęły się kłopoty! Doprowadziło to do separacji poprzez tworzenie frakcji, stronnictw - a stąd już krok do nienawiści. Nadal wszyscy uważali się za dobrych, charyzmatycznych chrześcijan - słuchano Pawła, Kefasa, Apollosa. Grupa Pawła wiodła spory z grupą Kefasa, Apollosa ze stronnictwem Kefasa i Pawła, lub wszystkie razem ze sobą. Górę wzięła ludzka zarozumiałość. Przechwałki i wynoszenie się nad innych z powodu "własnych" darów wywołało rozdrażnienie i wzajemną niechęć.


Dlatego Paweł bez pardonu uderza w sam rdzeń rozprzestrzeniającej się wśród wierzących zarazy:


"Gdyż słowo krzyża jest głupotą dla tych, co giną; ale dla nas, którzy jesteśmy ratowani, jest mocą Boga.


Ponieważ jest napisane: Zniszczę mądrość mądrych, a rozum rozumnych odrzucę.


Gdzież jest mądry? Gdzie uczony w Piśmie? Gdzie badacz tego wieku? Czyż Bóg nie uczynił głupią mądrości tego świata?


Bo skoro świat, przez mądrość, nie poznał Boga w mądrości Boga Bóg postanawia zbawić wierzących poprzez głupotę ogłaszania."


"A ja, bracia, kiedy do was przyszedłem oraz zwiastowałem wam świadectwo Boga, nie przyszedłem z powodu wybitności mowy lub mądrości."


"Kim więc, jest Paweł? A kim Apollos? Tylko inaczej sługami, przez których uwierzyliście, oraz tymi, jak Pan każdemu dał."


"Zaś dla was, bracia, na mnie i Apollosa przeniosłem tamte sprawy, abyście się wśród nas nauczyli, niczego nie rozumieć ponad to, co jest napisane. By w stosunku do innego brata, ani jeden się nie nadymał próżnością nad drugiego."


"Bowiem kto cię oddziela? A co masz, czego nie wziąłeś? Zaś jeśli wziąłeś, dlaczego się przechwalasz, jakbyś nie wziął?"


To jest wstępne stawianie właściwego pionu w 1 liście do Koryntian.


DO KOGO PISALI APOSTOŁOWIE ?


Wróćmy do początku listu:


"Do zgromadzenia (społeczności) wywołanych Boga w Koryncie, do uświęconych w Pomazańcu Jezusie, powołanych świętych, ze wszystkimi, którzy w każdym miejscu wzywają imienia naszego Pana Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana."


W podobny sposób Apostołowie zwracają się za każdym razem w swych listach: do Galacjan, Efezjan, Filipian, Kolosan, Tesaloniczan, do wychodźców rozproszonych z Pontu, Galacji, Kapadocji, Azji, Bitynii.


Jestem wdzięczny Bogu za to, że listy zostały właśnie tak zaadresowane. Burzy to całkowicie obraz dzisiejszego świata religii, "kościołów", frakcji, bastionów wyznaniowych.


Dla Apostołów wszyscy, którzy zostali wywołani ze świata przez Chrystusa, stanowili święte zgromadzenie, społeczność przeniesionych do światłości, wyrwanych z ciemności.


Aby wywołani przez Chrystusa mogli bez przeszkód i z odwagą gromadzić się, tworzyć wzajemną społeczność, wszyscy ze wszystkim wywołanymi, w całym obrębie jakiegoś regionu czy miasta, należy zniszczyć frakcje i prywatne firmy wyznaniowe.


Dlatego właśnie Paweł bez namysłu chce wykorzenić pierwsze przejawy tworzenia partii religijnych. Zgromadzenie Jezusa Chrystusa to nie scena polityczna:


"Doniesiono mi bowiem o was, moi bracia, przez domowników Chloe, że są wśród was spory.


Mówię to dlatego, że każdy z was twierdzi: Ja jestem Pawła, ja Apollosa, ja Kefasa, a ja Chrystusa.


Czy Chrystus jest podzielony? Czy Paweł został za was ukrzyżowany? Czy w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?


Dziękuję Bogu, że oprócz Kryspusa i Gajusa nikogo z was nie ochrzciłem;


Aby nikt nie powiedział, że chrzciłem w swoje imię. Ochrzciłem też dom Stefanasa.


Poza tym nie wiem, czy ochrzciłem jeszcze kogoś. Bo Chrystus nie posłał mnie, abym chrzcił, ale abym głosił ewangelię, i to nie w mądrości słowa, aby nie zniweczyć krzyża Chrystusa."


Nic tak nie niszczy wspólnoty wywołanej przez Jezusa Chrystusa, jak wywyższanie jednostek, chełpliwe prezentowanie swojej wyższości nad innymi, mędrkowanie i gardzenie innymi.


Paweł pisał do wszystkich Koryntian, lecz oni meli już pobudowane swoje własne kazalnice, za którymi chcieli widzieć tylko swoich guru.


Paweł cieszył się z każdej, nawet najmniejszej wspólnoty gromadzącej się w jakimkolwiek miejscu w danej miejscowości i uważał ich wszystkich za powołanych świętych, widział ich wszystkich jako jedno zgromadzenie. Dawało to niesamowitą swobodę tym wszystkim wierzącym, gdyż mogli z otwartym sercem uczestniczyć we wszystkich zgromadzeniach w obrębie Koryntu, Galacji, Tesaloniki itd.


Gdy jednak pojawili się ludzie, którzy chcieli zdominować wspólnotę wierzących i ograniczyć im możliwość budowania siebie nawzajem, reakcja Pawła była natychmiastowa:


"...ja, bracia, gdy do was przyszedłem, nie przybyłem z wzniosłością mowy lub mądrości, głosząc wam świadectwo Boga."


"Skoro bowiem jest między wami zazdrość, kłótnie i podziały, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie na sposób ludzki?


Skoro ktoś mówi: Ja jestem Pawła, a inny: Ja Apollosa, to czyż nie jesteście cieleśni?


Kim bowiem jest Paweł? Kim Apollos? Tylko sługami, przez których uwierzyliście, a to tak, jak każdemu dał Pan."


"Niech nikt nie zwodzi samego siebie; jeśli ktoś między wami uważa, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupi, aby mógł stać się mądrym"


"To wszystko zaś, bracia, odniosłem do samego siebie i do Apollosa ze względu na was, abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane, żeby jeden nie pysznił się drugim przeciw innemu.


Kto bowiem czyni cię różnym? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśli otrzymałeś, to dlaczego się chlubisz, jakbyś nie otrzymał?


Już jesteście nasyceni, już jesteście bogaci, bez nas królujecie."


NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK WYCHODZENIE Z JEDNEGO "KOŚCIOŁA" I PRZECHODZENIE DO INNEGO "KOŚCIOŁA". W ŚWIETLE NAUKI APOSTOLSKIEJ TO ABSURD.


To złudzenie "przechodzenia" zostało spreparowane przez tych, którzy zawłaszczyli sobie prawo do ograniczenia wzajemnego gromadzenia się całego Ciała Jezusa Chrystusa w miastach i regionach, tak jak tego chcieli Apostołowie. Ograniczenie takie nie następuje przez zakazy (chociaż są tacy, którzy się do tego posuwają), ale przez wpojenie przynależności do frakcji religijnej (ja jestem Apollosowy, ja Kefasowy, ja Pawłowy)

Prorockie znaczenie Menory




Ks. Wj. 25, 31-40


Fakty:

  • Świecznik w namiocie Mojżesza był wykuty z jednej bryły złota.
  • U nasady ramion i lamp wykuto pąki i kwiaty kształtu kwiatów migdałowych
  • na świeczniku umieszczono siedem lamp

Złoto - Obejmująca wszystko chwała Boga - On jest Jeden, On jest Duchem, On jest Głową i pełnią, On przenika wszystko i włada wszystkim


Pąki i kwiaty migdałowe - Ks Jr. 1, 11-12 ,,I doszło mnie słowo Pana tej treści: Co widzisz, Jeremiaszu? I odpowiedziałem: Widzę gałązkę drzewa migdałowego. Wtedy Pan rzekł do mnie: Dobrze widziałeś, gdyż czuwam nad moim słowem, aby je wypełnić.”


Biblii migdałowiec zwyczajny wymieniony jest 9 razy[10]. W Księdze Jeremiasza (1,11-12) jest określony jako "drzewo czuwające", co związane jest z tym, że zakwita bardzo wcześnie (już w połowie lutego), a obfitość kwiatów powoduje, że w krajobrazie jeszcze uśpionej przyrody widoczny jest z daleka. Hebrajskie słowo określające migdałowca oznacza również czuwać lub strażnika[8]. (źródło Wikipedia)


Bóg wskazuje, że zostanie wypełnione proroctwo zawarte w Menorze dokładnie według podanego wzoru.


Siedem lamp oznacza doskonałą pełnię i prawdziwą światłość.


Objawienie Jana 1, 12-13 : ,,I obróciłem się, aby zobaczyć, co to za głos, który mówił do mnie; a gdy się obróciłem, ujrzałem siedem złotych świeczników, a pośród tych świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś złotym pasem”


Fakty:


Siedem świeczników, które ujrzał Jan, to siedem zgromadzeń wierzących wywołanych przez Pana Jezusa Chrystusa


Każde z siedmiu zgromadzeń obejmowało wszystkich wierzących w danej miejscowości! Nazwy tych Kościołów to nazwy miejscowości!


Świeczniki te stały osobno! Nie istniał między nimi żaden element łączący. A więc nie tworzyły między sobą unii, federacji, zjednoczenia, czy innego rodzaju przymierza, porozumienia.


Jedynym łącznikiem między tymi kościołami jest Pan Jezus Chrystus! Złoto - Obejmująca wszystko chwała Boga - On jest Jeden, On jest Duchem, On jest Głową i pełnią, On przenika wszystko i włada wszystkim. Takie jest wypełnienie proroctwa zawartego w świeczniku wykutym z jednej bryły złota.


Wszelkie przymierze, zjednoczenie, ujednolicenie, które narusza powyższe zarządzenie Boga jest przeciwne Bożym zamiarom dotyczącym Jego Kościoła!