piątek, 29 kwietnia 2011

DWA MINIONE STULECIA - OSTATNIE SŁOWO NALEŻY DO BOGA!

XIX wiek

     W niektórych kręgach protestanckich zwiększyło się zainteresowanie eschatologicznymi prawdami biblijnymi. Jedną z postaci, która mocno przyczyniła się do zwrócenia większej uwagi na prawdę powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa, był jezuita z Chile Manuel Lacunza. Jego książka „Przyjście Mesjasza w chwale i majestacie” została rozpowszechniona w całej Europie. Na tym gruncie powstanie później ruch wyznaniowy Adwentystów. Książka Lacunzy została potępiona przez papieża Leona XII.
     Dziecko Rewolucji, Napoleon I Bonaparte po olśniewających zwycięstwach podczas kampanii włoskiej, gdzie zmusił armię Austrii do kapitulacji, zdobył sławę niezwyciężonego wodza. Wykorzystując intrygi czołowych postaci paryskiej sceny politycznej i mając po swojej stronie żołnierzy dokonał wojskowego zamachu stanu, obalając rząd Republiki Francuskiej: Dyrektoriat i zostaje władcą Francji. Genialny wódz i dyktator z Korsyki uporządkowuje wpierw wewnętrzne sprawy Francji (m.in. zreorganizował administrację, szkolnictwo, system prawny i finansowy Kodeks Napoleona, doprowadził do podpisania konkordatu), a następnie jako cesarz Francji i Włoch obejmuje swym władaniem i wpływami niemal całą Europę. Kres Napoleona następuje w 1812r. podczas kampanii Moskiewskiej. Abdykuje w 1814r. Po druzgocących zwycięstwach Napoleona, Brandenburskie Prusy znów odbudują swoje dominujące znaczenie; obejmą swoją hegemonią Cesarstwo Niemiec. Wkrótce Niemcy staną się najpotężniejszym mocarstwem kontynentu.
    W 1848 r, rozpoczęła się Wiosna Ludów – ogólnoeuropejski ruch rewolucyjny. Rozruchy wywołane przez ludność dążyły do zmian społeczno-politycznych. Wzmagające się antagonizmy pomiędzy państwami Europy pogłębiło trójporozumienie pomiędzy Niemcami, Austro-Węgrami i Włochami. W odpowiedzi nastąpi trójprzymierze – Ententa, pomiędzy Francją, Rosją i Wielką Brytanią. Europa staje się beczką prochu strzelniczego. Wystarczy iskra, aby rozpętać piekło.
     Beznadziejną sytuację człowieka określa egzystencjalizm S.A. Kierkegaarda (1813-55). Chcąc ratować wolność jednostki, egzystencjalizm mówi jej, aby to ona sama zinterpretowała sens własnego istnienia, nie podając jej jednak żadnych logicznych przyczyn tego istnienia. Człowiekowi pozostaje życie w wiecznym lęku, konieczności dokonywania wyborów i odpowiedzialności. Szamocąc się we własnej bezsilności dojścia do odgadnięcia owego sensu własnego istnienia, człowiek zostanie pchnięty w absurdalną rozpacz i szaleństwo XX wieku. Prawda ewangelii jest tłumiona przez systemy zrodzone z ludzkiej pychy i buntu. Według ewangelii, którą przypomniała Reformacja, to Bóg jest źródłem i sensem istnienia człowieka. Ewangelia mówi również, że pomimo totalnego upadku człowieka w grzech, Bóg w swej łasce udziela mu przez swego Syna Jezusa Chrystusa, daru wiary, przez który człowiek otrzymuje z rąk Bożych wieczne pojednanie z Nim, odpuszczenie grzechów, oraz życie wieczne. Tymczasem egzystencjalizm XIX i XX wieku pozostawia człowieka samemu sobie, otoczonego pustą przestrzenią, chełpiąc się, że oto człowiek dzięki swym zdolnościom nada sens owej otaczającej go otchłani i uzasadni swoje istnienie... . Tak naprawdę egzystencjalizm w swym założeniu pozostawia człowieka z wiarą w jego własne siły, czyniąc go zupełnie niezależnym od Boga.

1800r
W kościele Metodystycznym (Anglia), zbudowanym na pracy Johna Wesleya zapomniano już o chlubnym poświęceniu się głoszeniu Ewangelii. W tym czasie nikomu dotąd nie znani ludzie zostali przez Boga rozbudzeni do intensywnej modlitwy i zaczęli głosić Dobra Nowinę wśród niepiśmiennych górników i zwykłych ludzi. Wkrótce (Hugh Bourne, William Clowes i James Crawfood) wielkimi nabożeństwami namiotowymi w Mow Cop, rozpoczęli Boże dzieło rozgłaszania Ewangelii, które rozprzestrzeniło się na wiele miast Anglii. Biwakowe nabożeństwa nie spodobały się władzom Konferencji Metodystycznej i już wkrótce kaznodzieje tych zgromadzeń zostali wyłączeni z kościoła. Mimo to Boże poruszenie trwało tym sposobem, nazwanym „Metodyzmem pierwotnym” przez 30 lat.

1821r
Żyd, Józef Wolff, nawrócony do Jezusa Chrystusa, rozpoczyna niesamowitą działalność misyjną. Z żarliwością głosił Słowo o zbawieniu i powtórnym przyjściu Chrystusa w Egipcie, Etiopii, Palestynie, Turcji, Persji, Afganistanie, Indiach, krajach arabskich, w zachodniej Europie, Stanach Zjednoczonych. Przemawiał w 14 językach do wielu narodów świata – Tatarów, Hindusów, Żydów, Syryjczyków, Armeńczyków. Dzięki swej niespożytej działalności ewangelizacyjnej ożywił m.in. prawdę o powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa.

1832r
George Muller przybył do miejscowości Bristol gdzie wygłosił swoje pierwsze kazanie w kaplicy Gedeona. Od tego momentu Muller związał swoje życie z pracą w tej miejscowości. Będąc pod wrażeniem życia Augusta-Hermana Frankego założyciela sierocińców w Halle, Muller poświęca się tej samej sprawie. Pewnego lipcowego dnia w 1833r o ósmej godzinie rano wyszedł na ulicę wołając biedne dzieci do siebie. Tego dnia rozdał im chleb na śniadanie. Następnego roku w marcu ogłosił na jawnym zebraniu projekt założenia zakładu dla sierot. Muller wytyczył trzy proste zasady i cele: 1. Każdy wierzący zobowiązany jest i ma przywilej popierać dzieło miłosierdzia 2. Nie szukać życzliwości świata lub być od niego zależnym i nie szukać u niego poparcia 3. Popierać prace misyjną i inne prace na niwie Pańskiej, zgodnie z Pismem Świętym.
Gdy Muller zakładał wielkie sierocińce miał przy sobie dwa szylingi, lecz przez następne 60 lat owocnej pracy Pan wielce pobłogosławił dzieło pomocy sierotom. Nie prosząc nikogo o pomoc Muller otrzymał środki na zbudowanie sierocińców i wyżywienie tysięcy dzieci. Przez wszystkie dni gdy zakładami opiekował się Mullera, dzieciom nigdy nie zabrakło jedzenia, odzieży, schronienia, a także możliwości kształcenia się. Potrzeby Muller zawsze przedkładał w modlitwach Jezusowi Chrystusowi, z głęboką ufnością, że jedynie Bóg może je w pełni zaspokoić. Poza opieką nad sierotami, której Muller poświecił większość życia, odbywał też podróże misyjne. Głosząc Ewangelię przebył 260 000 mil by zakończyć swą podróż w wieku 90 lat. Przemawiał przez ten czas do milionów ludzi. Ostatnie 6 lat spędził w Bristolu opiekując się swymi sierotami. Umarł 14 marca 1898r. W orszaku żałobnym szło 10 000 ludzi. Posłuchajmy słów Georga Mullera:
Pamiętaj, że tam, gdzie kończy się nasze widzenie, tam zaczyna się działanie wiary. Dopóki człowiek posiada jakieś naturalne podstawy do oczekiwania pomocy, tak długo wiara nie ma tutaj swobody działania, jaką posiada wtedy, kiedy wszelkie oczekiwania okazują się próżne”.

1844r
Świadomość powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa była w tym czasie tak silna, że w niektórych kręgach chrześcijańskich zaczęto wręcz obliczać dokładny czas jego przyjścia. Wielu wierzących oczekiwało na to wydarzenie 22 października 1844r co naraziło na kompromitację kościoły w Ameryce. Ten błąd oczywiście nie unieważniał znaczenia tej odświeżonej prawdy biblijnej. Jednakże raz na zawsze powinno to uświadomić wszystkim chrześcijanom prawdę słów Pana Jezusa Chrystusa: „ A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec”.

1850r
Setki tysięcy prawosławnych Rosjan zostaje powołanych przez Boga i otrzymuje dar Ducha Świętego. Byli to wędrowni chrześcijanie, którzy przybyli i osiedlili się również w ormiańskim mieście Kara Kala, u podnóża góry Ararat. Wśród prezbiteriańskich i prawosławnych Ormian Bóg również czyni swoje niezwykłe dzieło odkupienia.

1857r
W pewnej wiejskiej szkole, w Irlandii, niedaleko miejscowości Kells, czterech ludzi: James McQuilkin, John Wallace, Robert Carlisle, Jeremiah Meneely postanowili odbywać wspólne spotkania modlitewne prosząc Boga o błogosławieństwo nawiedzenia Ducha Świętego. Wszyscy oni byli zdeterminowani do ciągłej modlitwy i pełni gotowości, aby ponieść odpowiedzialność dzieła, które Bóg zechce im powierzyć. Już wkrótce nabożeństwa modlitewne w Irlandii zacznę przyciągać tysiące Irlandczyków. Duchowny Zgromadzenia Generalnego Prezbiteriańskiego Kościoła w Irlandii J. H. Moore pisał w 1859: „W całym okręgu (Connor w Antrim) powstała sieć nabożeństw modlitewnych. Od początku do końca przebudzenie było sprawozdaniem z modlitw, które uzyskały odpowiedź. Nigdy dotąd nie było takiego okresu modlitwy prowadzonej zarówno prywatnie, jak i publicznie. Wszędzie organizowane są niezliczone zebrania modlitewne. Prowadzone są z najgłębszą powagą i żarliwym pragnieniem oglądania wylania Ducha Świętego i nawrócenia grzeszników. Nabożeństwa te są wyraźnie honorowane przez Pana, Duch zstąpił w mocy”.

1858r
W Ameryce północnej pogłębiająca się recesja doprowadził do finansowego krachu. Wtedy to w Nowym Jorku, Hamilton, Ontario, Kanadzie, Nowej Anglii wybucha niezwykłe duchowe ożywienie. Wszędzie, gdzie to było możliwe ludzie zgromadzali się, aby wspólnie oddać się modlitwie. Przerwy w przedsiębiorstwach poświęcano modlitwie. Niemal wszyscy: biznesmeni, pracownicy, policjanci, gospodynie domowe poruszeni przez samego Boga wznosili nieustanne modlitwy. Kościoły pękały w szwach. Wielu ludzi przekonanych o grzechu nawracało się do Boga. Wkrótce ten ogień przenosi się również za Ocean.

1859r
Niezwykłe poruszenie Boże powodujące zgromadzanie się chrześcijan na modlitwie i pragnienie świętego życia dociera do Ulster w Irlandii, następnie do Szkocji, Anglii i krajów skandynawskich (Norwegia, Szwecja). James McQuilkin i jego przyjaciele, którzy w 1857r rozpalili ogień modlitewny, rozprzestrzeniający się w Irlandii, zostali zaproszeni przez duchownego w Ahoghill. Nabożeństwo modlitewne w tamtejszym kościele zgromadziło tłumy ludzi. W obawie przed zawaleniem się balkonów musiano opróżnić budynek. Na dworze, w deszczu pewien mężczyzna zaczął głosić Słowo Boże z wielką mocą Ducha Świętego. Na skutek tego zwiastowania ludzie jeden, po drugim padali na kolana prosząc Boga o przebaczenie grzechów. Edwin Orr pisze o tym wydarzeniu tak: „Był to najwyraźniej początek doświadczenia masowego przekonania o grzechu, które dotknęło ludzi na Wyspach Brytyjskich w czasie przebudzenia w połowie dziewiętnastego wieku, i które miało się rozprzestrzenić po całym Zjednoczonym Królestwie”. W Londynie już od kilku lat działa Sługa Boży, jeden z największych kaznodziei chrześcijańskiego świata Karol Haddon Spurgeon. Gromadzenie się ludzi na modlitwach pociąga za sobą potężne poruszenie ewangelizacyjne. Tysiące ludzi zostają przekonywani przez Boga o grzechu. Na skutek tego duchowego poruszenia z inicjatywy Hudsona Taylora powstaje China Inland Mission (Chińska Misja Śródlądowa).

1866r
Walijczyk Robert Thomas, misjonarz przebywający w Chinach przedsięwziął wyprawę do Korei, chcąc rozprowadzić Biblie pomiędzy ludźmi mówiącymi po chińsku. Gdy statek przybił do brzegu na powitanie gości zjawili się „półdzicy” koreańscy strażnicy, którzy zaatakowali ich płonącymi gałęźmi rzucanymi na pokład. Ratując się z płonącego statku, załoga została wybita przez brutalnych strażników. Dzielny Robert Thomas wziął kilka Biblii i po płyciźnie szedł naprzeciw rozwścieczonych tubylców. Zanim zginął, zdążył wcisnąć drogocenne Biblie w ręce swych morderców.

1885r
Dzięki zbrojnemu natarciu marynarki wojennej dzika i prymitywna Korea została zmuszona do otwarcia się na świat. To z kolei pozwoliło przybyć misjonarzom. Byli to metodyści i prezbiterianie. Duch Święty rozpoczął swoje dzieło wśród koreańskiej ludności.

1860-1904r.
Urodzony w Budapeszcie, studiujący prawo w Wiedniu, światowej sławy dziennikarz w Paryżu, Żyd dr. Theodor Herzl stał się głównym inicjatorem ruchu syjonistycznego zmierzającego do utworzenia Państwa żydowskiego. Herzl do końca swego pracowitego życia poświęcił swoje siły do wszczepienia tej idei w serca wszystkich żydów mieszkających w państwach Europy. Prowadził niezliczone rozmowy z politykami. 29 sierpnia 1897r. zwołał Kongres w Bazylei, który zgromadził 120 delegatów żydowskich z piętnastu krajów. Na tym Kongresie zawisł sztandar którego nikt do tej pory nie widział: biały z błękitnymi pasami po obu dłuższych stronach, z gwiazdą Dawida pośrodku, znana dziś wszystkim flaga izraelska.


XX wiek

Zabójstwo w Sarajewie arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, następcy tronu Austro-Węgier wywołało w 1914r. I Wojnę Światową. W 1918r., po 125 latach Polska odzyskuje niepodległość, naczelnikiem zostaje Józef Piłsudski, człowiek, który stanął na przeszkodzie Leninowi i bolszewickiej Armii Czerwonej, gdy ta uderzyła w 1920r na Warszawę, co miało być wstępem do wielkiej rewolucji robotniczej w Zachodniej Europie. Nadszedł wiek, w którym zostanie zapisana najczarniejsza karta w historii świata: II Wojna Światowa.
1900r

1904r
Bóg powołuje w Walii Evana Robertsa, poprzez którego wylewa na całą dosłownie Walię błogosławieństwo niewypowiedzianej swojej Łaski. Boże miłosierdzie porusza serca duchownych, prostych górników, całych rodzin. Nawracały się całe drużyny piłkarskie i rugby, pijacy, złodzieje, hazardziści. Opustoszały dancingi, puby, wiele z nich splajtowało. Spotkania modlitewne były przepełnione. Bożą ingerencję za pośrednictwem Walii odczuło każde hrabstwo w Anglii, a także, poprzez misjonarzy, kraje w Azji i Afryce.

1904r
Syn indyjskich arystokratów, kultywujących hinduskie wyznanie Shików, piętnastoletni Sundar Singh po długotrwałych poszukiwaniach w religiach hinduskich doszedł do wniosku, że nie jest w stanie odnaleźć w ziemskim życiu oczyszczenia od grzechu i boskiego pokoju ducha. W konsekwencji oznajmił swojemu ojcu, że zamierza popełnić samobójstwo. Nad ranem wziął rytualną kąpiel i zaczął się modlić: Boże, jeśli w ogóle jesteś, pokaż mi prawdziwą drogę, chcę zostać sadhu (świętym) lub zabiję się. Jeśli nic mi nie objawisz, jeśli nadal nic nie będę rozumiał, zginę, by spotkać Boga na tamtym świecie. Modlił się żarliwie od trzeciej rano. O piątej miał przejeżdżać niedaleko jego domu pociąg, pod który zamierzał się rzucić. Sundar oczekiwał odpowiedzi od Buddy, Kriszny lub innego hinduskiego bóstwa. Odrzucał zdecydowanie chrześcijaństwo, a nawet był jego zagorzałym wrogiem. Lecz odpowiedź na jego modlitwy nie nadchodziła. Gdy zostało kilkadziesiąt minut do godziny piątej, pokój Sundara wypełnił się silnym światłem. Zobaczył jaśniejącą twarz. Nie wiedząc kogo ma przed sobą zaczął błagać o pokój serca, gdy nagle usłyszał słowa: „Dlaczego mnie prześladujesz? Pomyśl, że Ja za ciebie dałem życie na krzyżu”. Była to chwila w której Sundar Singh poznał żywego Jezusa Chrystusa. Jego życie uległa gruntownej przemianie. Tak narodził się sługa Chrystusa, który jako wędrowny sadhu przemierzył Indie, Tybet, Nepal, Afganistan, Japonię, Chiny. Głosząc wszędzie Ewangelię pokoju, znosił w radości dla Chrystusa nie tylko trudy wyczerpujących podróży, ale także srogie prześladowania. Sundar Singh był mężem wiary, chodził z Bogiem, a jego świadectwo dotarło także do Europy, Ameryki, Australii. Głosił świadectwo o swoim Panu Jezusie Chrystusie zarówno wśród koronowanych głów, w ekskluzywnych salonach, jak i w nędznych wioskach Tybetu, w zimnie, niedostatku i prześladowaniach. Słowa Sadhu Sundar Singha:
„Chrystus zstąpił z nieba dla naszego zbawienie, gdyby został w niebie, bylibyśmy straceni. Gdy żyjemy w wygodzie, zapatrzeni w siebie, nie troszcząc się o współbraci, nie pojmujemy, dlaczego Chrystus zstąpił z nieba. Wielu gardzi tymi, którzy poświęcają zdrowie siły i uzdolnienia dla zbawienia innych, uważa się ich za naiwnych, a mimo to, oni właśnie dokonują dzieła najwyższej wagi. Dopiero wtedy gdy całkowicie angażujemy się w dzieło Jezusa Chrystusa, świat dostrzega, że istotnie jesteśmy jego uczniami. Sól nadaje smak potrawom, dopiero gdy się rozpuści. Możemy przyczynić się do zbawienia innych, oddając się samemu tej sprawie. Cena życia jest życie. Dziecię Boże musi być gotowe do złożenia życia w ofierze, aby w ten sposób przynieść braciom wieść o przebaczeniu. Pamiętajmy zawsze, że Jezus szedł droga ofiary. Wielu znajduje Baranka Bożego dzięki poświęceniu innych”. Sundar Singh podkreślał, że tylko autentyczna, żywa, osobista więź z Chrystusem poprzez modlitwę i poświęcenie sprawia, że człowiek może odnaleźć tutaj na ziemi pokój z Bogiem.

1906r
Prezbiteriańscy misjonarze w Korei, w miejscowości Pyongyang spotkali się na tydzień modlitwy i studiowania Biblii – pisze Dr Edwin Orr – Byli bardzo przejęci potrzebami kraju w tym okresie upokorzeń (Korea była rozdarta między Japonią a Chinami; okupację Japońską usankcjonowała Ameryka). Studiowali Pierwszy list Jana, który później stał się podręcznikiem przebudzeniowej pracy. W miesiącach zimowych pochłonięci byli przygotowywaniem intensywnego studium biblijnego dla koreańskiego Kościoła. Zgodnie z panującym zwyczajem, przedstawiciele okręgów przybywali z daleka i bliska na noworoczne studium biblijne. Mimo sprzeciwów dziwny nowy duch ogarnął spotkanie tysiąca pięciuset mężczyzn. Tak wielu z nich pragnęło się modlić, że przewodniczący powiedział: „Jeśli chcecie się modlić, niech modlą się wszyscy”. Fala ogarnęła kościół – relacjonuje Dr Lee – Nie było zamieszania, była to jedna harmonijna modlitwa, jakby wszystkie głosy modlącego się zgromadzenia połączyły się w jedno. W czasie tego wspaniałego nabożeństwa modlitewnego jeden po drugim wstawali uczestnicy, wyznawali swoje grzechy, a potem znów padali na kolana płacząc i prosząc Boga o przebaczenie. Był to początek wielkiego duchowego poruszenie w kościołach koreańskich. Żarliwa modlitwa tamtejszych chrześcijan sprawi, że Jezus Chrystus zostanie uwielbiony w sercach milionów Koreańczyków. To błogosławieństwo jest potrzebne Korei, nad którą będą się zbierać coraz gęstsze i ponure chmury.

1908r
Boże dzieło rozpoczęte w Europie, głównie w Wielkiej Brytanii, zaowocowało wysłaniem licznych misji do Chin. Od roku 1908 w tym starożytnym kraju (III tys. p.n.e. dyn. Sia) Boża ręka roznieciła ogień, który przez następne dziesięciolecia będzie płonął w setkach, tysiącach, a potem milionach chińskich chrześcijan. Zostaną powołani Boży słudzy tacy jak John Sung (1927), Sheng-mo zwanym pastorem Hsi, którzy przemierzając Chiny będą zwiastowali z mocą poselstwo Ewangelii po wioskach i miastach pozostawiając po sobie liczne zbory.

1910r
Dwaj emigranci szwedzcy w Ameryce, Daniel Berg i Gunner Vingren powołani przez Boga przybywają do Brazylii i rozpoczynają tam dzieło ewangelizacyjne. Brazylia była dotąd miejscem pracy angielskich misjonarzy m.in. metodystów i baptystów. W następnych latach zostanie w tym kraju powołanych wielu chrześcijan.

1914r
Dla Chrześcijańskich Ormian nastał czas niewyobrażalnej tragedii: najazd islamskich Turków, masakry i wypędzenie ludności ormiańskiej z Armenii. Wielu wierzących Ormian wyemigrowało do Ameryki, inni ukryli się w różnych krajach Europy. Wiele lat wcześniej zagłada ta została przepowiedziana przez pewnego chłopca, syna wierzących Rosjan osiadłych w Armenii. W proroctwie tym również zawierało się ostrzeżenia polecające Ormianom uciekać do Ameryki. Nie wszyscy jednak wzięli ostrzeżenie poważnie do serca. Brak jakiejkolwiek reakcji Świata na tragedię Ormian zachęci później Hitlera do dokonania masowej eksterminacji żydów.

1917r
11 grudnia w dzień żydowskiego święta Chanuka, generał Allenby, wódz wojsk brytyjskich przejmuje z rąk tureckich (bez rozlewu krwi) miasto Jerozolimę. Zatrzymawszy się przed tym wyjątkowym miejscem, generał zszedł z konia, zdjął czapkę i pieszo na czele swych oddziałów wszedł do Świętego Miasta zdobytego niegdyś przez wielkiego króla Dawida (ok.1000r.p.n.e.). Rząd brytyjski ratyfikował Deklarację lorda Balfoura zezwalającą żydom na osiedlenie się w Palestynie. Podczas sprawowania mandatu przez Anglię w Palestynie (25 lat) powrót narodu żydowskiego do swej ziemi spowodował gwałtowny protest okolicznych narodów arabskich, co zmusiło Anglię (uzależnioną od arabskiej ropy) do coraz większego ograniczenia imigracji żydów (Biała księga z 1939r., blokada morska dla statków wiozących żydów ocalonych z holocaustu). Nieprzejednana postawa Anglików doprowadza wreszcie do wystąpienia w otwartej walce narodu żydowskiego przeciwko Brytyjczykom.

1945r
Po drugiej wojnie światowej Korea, uwolniona od Japońskiej okupacji, podjęła próby utworzenia własnego niezależnego rządu. Wysiłki małej Korei nie miały żadnego znaczenia. Związek Radziecki i Stany Zjednoczone ustaliły strefy okupacji. Skalpel światowych mocarstw przeciął społeczność koreańską wzdłuż 38 równoleżnika. W części północnej Związek Radziecki utworzył monstrualny rząd Koreańskiej Republiki Ludowej, zaś Stany Zjednoczone stały się protektorem południowej Republiki Koreańskiej. Chrześcijanie wierni Chrystusowi nie ustawali w modlitwach. Północna Korea stała się miejscem cierpienia setek tysięcy chrześcijan.

1948r – utworzenie państwa Izrael.
Przywódcą narodu żydowskiego osiadłego w Palestynie jest genialny Ben Gurion. Na skutek długotrwałych walk pomiędzy Żydami, a Anglikami, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w 1947r. postanowiło większością głosów zakończyć mandat brytyjski najpóźniej do 1 sierpnia 1948r. Decyzją komisji NZ Palestynę podzielono na państwo żydowskie (Izrael) i arabskie. Państwo żydowskie proklamowano 14 maja 1948r. Tego dnia, gdy Ben Gurion zakończył wygłaszać oświadczenie, armia arabska była już w drodze, gotowa zniszczyć nowopowstałe państwo. Jednak Izrael wytrzymał uderzenie i przetrwał.

1949r
1 października Mao Tse-tung ogłosił powstanie Chińskiej Republiki Ludowej. Rozpoczęło to jedne z najkrwawszych rządów istniejących na ziemi. Szacuje się, że od chwili gdy Mao doszedł do władzy, do chwili jego śmierci (1976r) zlikwidowano 50 milionów ludzi, a wśród nich wielu chrześcijan. Z Chin wypędzono 6000 misjonarzy, zamknięto wszystkie kościoły i ogłoszono ich nielegalność. Lecz czym bardziej komuniści starali się zatrzeć wszelkie ślady chrześcijaństwa, tym więcej się ono rozprzestrzeniało. Kościół działający w podziemiu mimo okrutnych prześladowań, działa wsparty mocą Boga nieustannie przyprowadzając do zbawienia w Chrystusie miliony ludzi w Chinach. Jedną z najbardziej używanych przez Boga osób w Chinach była Mama Kwong. Kilkakrotnie aresztowana za rozgłaszanie Ewangelii, stała się żywym świadectwem, poprzez które świat mógł wejrzeć poza zasłonę chińskiego komunizmu i przekonać się o tym, że prześladowania zamiast zdławić, roznieciły ogień przebudzenia. Według Mamy Kwong trzydzieści pięć lat komunizmu w Chinach można podzielić na cztery okresy:

1949-1958r: komuniści wypędzili 6000 misjonarzy. Zażądali, aby kościoły były niezależne od obcego (zagranicznego) wpływu i działały samodzielnie. Zamknęli większość kościołów, najpierw na wsi, a potem i w miastach. Dla pozostawienia wrażenia, że w Chinach panuje wolność wyznania, pozostawiono kilka otwartych kościołów dla oka obcokrajowców. Członkowie podziemnego kościoła byli osadzani w areszcie i nikt poniżej osiemnastego roku życia nie mógł chodzić do kościoła.
1958-1966r: wszystko zostało upaństwowione. Ludzie cierpieli z powodu głodu i ucisku ze strony rządu. Nie było wolności. Jeśli ktoś narzekał – zostawał aresztowany. Osadzano w areszcie także wszystkich tych, u których znaleziono Biblię. W tym czasie, mówi Mama Kwong, Bóg wybrał trzystu oddanych chrześcijan, aby założyli nowe kościoły. Pewnego razu, gdy zebrali się o trzeciej w nocy, zobaczyli Pana i wyraźnie usłyszeli Jego głos: „Chociaż komunizm jest zły, Ja otworze drzwi i nikt ich nie zamknie”. Umocnieni przez Pana poszli, aby zwiastować Ewangelię. Bóg potwierdzał ich zwiastowanie cudami. Nawracały się do Pana całe wioski i miasta.
1966-1976: Gdy Boży ogień potężniał, rząd zwrócił uwagę na chrześcijan i starał się unicestwić podziemny kościół. Chrześcijanie byli więzieni, palono Biblie. Niektórych chrześcijan przybijano żywcem do ścian kościołów – wśród nich syna Mamy Kwong. Czym bardzie jednak okrutniejsze były prześladowania, tym bardziej objawiała się chwała. Trzystu „wybranych” zdecydowało się okazać wierność w głoszeniu Ewangelii, nawet jeśli miałoby to oznaczać śmierć męczeńską. Zaczęli odważnie głosić publicznie. Nawróciło się wiele osób, których zapraszano do sąsiedzkich domów. Odzew wśród ludzi był tak wielki, że prawdopodobnie każdego wieczoru nawracało się do Chrystusa kilka wiosek. Zaczęli nawracać się do Chrystusa nawet wyżsi urzędnicy. Mama Kwong opowiada, że gdy rząd postanowił, że należy aresztować wszystkich chrześcijan, władze lokalne odpowiadały: „Jak możemy ich wszystkich zabić? Jest ich tak wielu. Nie mamy odpowiednich budynków, by ich uwięzić. Poza tym chrześcijanie sa najlepszymi robotnikami w naszych fabrykach – potrzebujemy ich”. Ludzie byli uzdrawiani z nieuleczalnych chorób. Nawracali się złodzieje. Urzędnicy państwowi zaczęli potajemnie udawać się na spotkania chrześcijan po uzdrowienie. Tam nawracali się do Chrystusa i zaczynali uczęszczać do zborów domowych, które były w Chinach wszędzie.
1977-1984 : Pastor Reginald Klimionok opisujący historię Mamy Kwong pisze: „Przed prześladowaniem w Chinach było 800 tysięcy protestantów. W 1979 roku liczba ich urosła do 30 milionów, natomiast w 1981 roku było w Chinach 50 milionów chrześcijan. W sierpniu 1982 roku liczba ta w przybliżeniu wyniosła 75 milionów, a obecnie szacuje się, że w Chinach jest 100 milionów chrześcijan. W ciągu trzydziestu lat, przez zwiastowanie i spotkania grup domowych Mama Kwong przyprowadziła do Pana milion osób. Jej służba była tak skuteczna, że wygnano ją z Chin i dlatego mieszka w Japonii”.

1950r
Koreańczycy z północy wyposażeni w rosyjska broń, czołgi i samoloty przekroczyli 38 równoleżnik i szybko opanowali większość Południa. Z inicjatywy Amerykanów Rada Bezpieczeństwa ONZ wysłała do Korei amerykańskie siły wojskowe i odparła północnych Koreańczyków. „Ochotnicza” armia chińska przyszła na pomoc komunistom. Linia frontu przesuwała się to w jedną, to w druga stronę. Po miesiącach walk, w lipcu 1953r podpisano zawieszenie broni, które nie było jednak spokojnym rozejmem. K.S. Latourette „Expansion of Christianity” Korea Południowa po zakończeniu wojny stała się miejscem cudownego dzieła Bożego. Tak mówi o tym misjonarz Dr Robert V. Finley, który przebywał w Korei na początku lat 50 – tych: „Jako baptysta doznałem silnego wstrząsu fundamentów swej teologicznej warowni! Byłem na spotkaniu modlitewnym w Korei, gdzie pięćdziesiąt osób nieuleczalnie chorych zostało natychmiast cudownie uzdrowionych! Do tamtej pory wszystko było dla mnie jasne: takie rzeczy dzisiaj się nie zdarzają. Ale co można zrobić, gdy widzi się je na własne oczy? Uznałem, że mogę zrobić tylko jedno, zmienić teologię! Nie martwcie się, nadal jestem porządnym baptystą, ale dowiedziałem się, że i dzisiaj wypełniają się cuda Nowego Testamentu. Każdy cud, włącznie ze wskrzeszeniem z martwych, o jakich czytacie w księdze Dziejów Apostolskich, został odtworzony w „młodym Kościele azjatyckim”! Widziałem to i to nie jeden raz, ale więcej razy!” Już wkrótce nawróci się młody buddysta David Yonggi Cho, który w późniejszych latach zostanie pastorem największego kościoła na świecie. Kościoła oddanego Chrystusowi i pełnego modlitwy.

1967r
Egipt (prezydent Nasser) i Syria, przy dużym poparciu Związku Radzieckiego, Kuwejtu, Algierii, Maroka i Arabii Saudyjskiej skoncentrowały potężne siły wojskowe na swych granicach, przygotowane do zaatakowania i kompletnego unicestwienia państwa żydowskiego. Izrael otoczony przeważającymi siłami wroga pozostał całkowicie sam. Kraje NZ wycofały swoje oddziały bezpieczeństwa. W momencie gdy sytuacja Izraela wydaje się być beznadziejna 5 czerwca izraelskie bombowce atakują nad ranem wszystkie lotniska egipskie niemal doszczętnie niszcząc lotnictwo Nassera. W ciągu następnych dni nastąpiły kolejne błyskawiczne zwycięstwa Izraela na Synaju, nad kanałem Sueskim, w Jerozolimie (z dniem 7-go czerwca zakończyło się 2,5 tys. lat obcego panowania nad Jerozolimą), Dolinie Jordanu i na Wzgórzach Golan. Niewiarygodne zwycięstwo Izraela nad nieporównanie potężniejszym wrogiem nastąpiło w ciągu sześciu dni i przeszło do historii jako „Wojna sześciodniowa” wprawiająca w zdumienie wielu doświadczonych strategów wojskowych.

XXI wiek

2000r - ...

ZBAWIENIE LUDZI POCHODZI OD BOGA. JEST TYLKO JEDEN BÓG, JEST TYLKO JEDEN POŚREDNIK I SPRAWCA ZBAWIENIA, KTÓREGO BÓG OJCIEC WYZNACZYŁ: JEZUS CHRYSTUS, JEST TYLKO JEDNA EWANGELIA NASZEGO ZBAWIENIA, JEST JEDNO UZNANE PISMO ŚWIĘTE, JEST TYLKO JEDNA DROGA DO ZBAWIENIA, DROGA PRZEZ JEZUSA CHRYSTUSA I TYLKO PRZEZ NIEGO. JEST TYLKO JEDNA WYKŁADNIA PRAWD EWANGELII: PISMO ŚWIĘTE. BÓG WYSTARCZY; BÓG OJCIEC, BÓG SYN, BÓG DUCH ŚWIĘTY. BÓG SAM WYSTARCZY. WSZYSTKO INNE JEST FAŁSZEM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz