P R A G N I E N I E
Ewangelia Jana 7, 37-39
"W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem:
Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do mnie i pije.
Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza.
A to powiedział o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego..."
Duchowe pragnienie nie jest odczuwalne fizycznie. Zduszone, nie daje pozornie znać o sobie. Skutkiem braku jego zaspokojenia jest puste, wyjałowione, spróchniałe życie - obumierające, niknące.
Człowiek potrafi jednak skutecznie zagłuszyć to głęboko ukryte wołanie ducha - spragnionego, zagłodzonego. Czyni to na własną zgubę, zaspokajaniem swojej fizyczności, pożądliwości i chciwości.
To złudzenie - ciało jest nienasycone, niezaspokojone, nigdy nie powie dość.
Gdy jednak człowiek sięgnie po mądrość, zacznie zaspokajać potrzeby ducha dobrym pokarmem i wodą z niebieskiej studni, znajdzie odświeżenie, ukojenie, wzrost, owocujące życie - rozmnożenie dobra, chwałę Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz