piątek, 24 sierpnia 2012


O CZYM MÓWILI PROROCY?


Czy masz oparcie dla swojej nadziei?



„Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej.” 
1 Piotra 3, 15

   Życie człowieka pokładającego nadzieję w Chrystusie, musi opierać się na niewzruszonych fundamentach. W moim przekonaniu istnieją co najmniej trzy filary podtrzymujące nadzieję i wiarę ludzi wywołanych do życia oddanego Bogu.
Zanim jednak o nich napiszę, muszę zmierzyć się z jednym pytaniem. Czy istotom ludzkim potrzebne jest zbawienie?


Czym jest zbawienie?

Zbawienie Wyzwolenie, ratunek, uwolnienie z niekorzystnego stanu lub okoliczności.




   Nie potrzeba dużego wysiłku, aby przytoczyć dowody na to, że rodzaj ludzki jest w niekorzystnym stanie i okolicznościach. Czy potrzebuje ratunku, wyzwolenia? Jeśli jakaś istota jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie to owszem, potrzebuje ratunku!
Świat który nas otacza jest piękny, bogaty i cudowny, zdolny wykarmić trzy razy większą populację od tej, która obecnie zamieszkuje tę planetę! Istota ludzka jest jednak pełna egocentryzmu i pychy, efektem jest olbrzymia dysproporcja klas, głód, wojny, nienawiść, morderstwa, poniżenie słabych. 
Życie jest najpiękniejszym i najbardziej niezwykłym darem, lecz oto ulega destrukcji, zostaje pożarte przez rozkład i śmierć. Ten stan rzeczy jest nie do przezwyciężenia. Istoty na planecie Ziemia ulegają śmierci.
Człowiek potrzebuje miłości. Ma żywotną potrzebę bliskości innych ludzi i dawania siebie innym. Dlaczego więc postępuje z nimi z nienawiścią, niszcząc ich i przy okazji siebie? Rozpadają się rodziny, ludzie zabijają swoich bliskich, poniżają siebie nawzajem, szydzą, znęcają się, zadają cierpienie, wszyscy razem ulegają autodestrukcji?

Tak, potrzebujemy zabawienia!

Z tego wynika następne pytanie. W jaki sposób człowiek może być zbawiony?

    Ludzkość zdaje sobie sprawę ze swojego tragicznego położenia, dlatego też od zawsze poszukiwano cudownego antidotum na  toczącą ją chorobę. Od starożytności, do teraźniejszości nie ustają poszukiwania panaceum. Przemijanie, destrukcja, rozpad, śmierć trzymają w żelaznych kleszczach człowieka i dotykają każdej sfery jego życia. Na ratunek wyruszyła cała armia wybawicieli: alchemików, magów, znawców umysłu ludzkiego, psychiatrów, psychologów, lekarzy... Człowieka rozłożono na czynniki pierwsze, psychologicznie i biologicznie. Nie znaleziono szczepionki na zło, które w nim siedzi. Śmierć i zniszczenie mają władzę niepodzielną.
    Człowiek nie może zatem być uratowany przez istoty podlegające śmierci (pod słowem „śmierć” należy rozumieć sumę całego zła, które rządzi człowiekiem). Zbawienie musi nadejść z zewnątrz. A więc skąd? Kto jest tak mocny, aby zniszczyć śmierć? Bez ceregieli należy dać jedyną możliwą odpowiedź: mocniejszy od śmierci jest tylko Bóg! Czy jednak Bóg jest zainteresowany zbawieniem człowieka? Tak! Przez setki lat rozgłaszał to przez swoich proroków! Jakim sposobem?
Prorocy Boga wskazywali na Tego, który zostanie przez Boga Namaszczony, na sługę Pana, który przyjdzie, aby uwolnić więźniów (ze śmierci). Proroctwa Izajasza w sposób szczególny zapowiadają przyjście Mesjasza ok. 700/600 lat p.n.e. Precyzyjnie określają miejsce, gdzie rozpocznie działalność:

     „Jak w przeszłości sprowadził Pan hańbę na ziemię Zebulona i na ziemię Naftalego, tak w przyszłości okryje chwałą drogę morską, Zajordanie i okręg pogan. Lud, który chodzi w ciemności, ujrzy światło wielkie, nad mieszkańcami krainy mroków zabłyśnie światłość. Udzielisz mnóstwo wesela, sprawisz wielką radość, radować się będą przed tobą, jak się radują w żniwa, jak się weselą przy podziale łupów. Bo jarzmo ciążące na nim i drąg na jego plecach, kij jego dozorcy połamiesz jak za dni Midianitów. Gdyż każdy but skrzypiący przy chodzie, i płaszcz krwią zbroczony pójdzie na spalenie, na pastwę ognia. Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.” Iz. 8, 23; 9, 1-5.

Powyższy fragment wskazuje też na fakt, że Mesjasz narodzi się jako człowiek. Inne proroctwo Izajasza mówi jak zostanie narodzony:

„...Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Immanuel (co znaczy Bóg z nami)” Iz. 7, 14





Prorok Micheasz zapowiada, gdzie zostanie zrodzony:

„Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych. Dlatego wyda ich aż do czasu, gdy ta, która ma porodzić, porodzi. Potem reszta jego braci wróci do synów Izraela. Będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana, w chwale imienia Pana, swojego Boga. Wtedy będą mieszkać w spokoju, gdyż jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi.” Mich. 5, 1-3

Czasy działalności proroka Micheasza to również 700/600 lat p.n.e.


Prorok Micheasz


Wyłania nam się powoli zasadniczy fundament, na którym ma opierać się nadzieja zbawienia:


  • Jezus Nazareński jest obiecanym Mesjaszem, czyli Pomazańcem Bożym, inaczej Chrystusem 


ISUS – greckie ISUS, znaczenie „Jestem, który jestem (Bóg), jest zbawieniem”.

ISUS Ha'Maszijach znaczy „Bóg (jestem, który jestem) zbawiający, to Ten jedyny Namaszczony przez Boga”.

Na tym pierwszym fundamencie zbudowane są następne:


  • Jedynym sposobem odkupienia człowieka jest krwawa ofiara
  • Ofiara złożona przez Mesjasza dotyczy mnie osobiście


    Przytoczone proroctwa, które precyzyjnie spełniły się w osobie Jezusa z Nazaretu, to tylko mała część spośród wielu zapowiedzi zawartych w księgach proroków i w psalmach. Najistotniejsze są proroctwa dotyczące tego w jaki sposób Bóg zbawi swój lud. Ostatecznym celem nie jest uwolnienie od „niekorzystnych okoliczności”, lecz od źródła zła tkwiącego w człowieku. Najważniejsze pisma uznawane przez Żydów, Chrześcijan i Muzułmanów to Pięcioksiąg Mojżesza. Nietrudno zauważyć, że cała służba, nakazana w tych księgach, zasadza się na składaniu ofiar, a oczyszczenie z grzechu następuje przez rozlew krwi.

„Gdyż życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie.” 
III Mojż. 17, 11




Namiot zgromadzenia, miejsce spotkania Boga z Izraelem podczas wędrówki przez pustynię.

Dziedziniec - ołtarz całopalny, Kadź miedziana do obmywania; Miejsce święte (tutaj mogli wejść tylko kapłani z rodu Aarona) - ołtarz kadzidlany, złoty świecznik, stół z chlebami pokładnymi; Zasłona; Miejsce Najświętsze (tutaj mógł wejść tylko arcykapłan z rodu Aarona, raz do roku) - Arka Przymierza   


    Jednakże już w psalmach prorok stwierdza słabość ofiar ze zwierząt, składanych na ołtarzu przez kapłanów z rodu Aarona. Widzi ich niedoskonałość i tymczasowość. Zdaje sobie sprawę, że jest potrzebna doskonalsza ofiara żeby wyzwolić człowieka od zła. Jego natchniona przez Bożego Ducha pieśń mówi o Mesjaszu, który odda siebie, aby definitywnie zniszczyć zło. 

„Nie chcesz ofiar krwawych i darów, Ale dałeś mi otwarte uszy; Nie żądasz całopalenia i ofiary zagrzesznej. Wtedy rzekłem: Oto przychodzę; W zwoju księgi napisano o mnie: Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój, A zakon twój jest we wnętrzu moim.” Ps. 40, 7-9

Rozdział 53 Izajasza wskazuje na to, że Mesjasz sam stanie się ofiarą za grzechy, On sam odda swoje życie. Ofiara, którą złoży będzie doskonała i ostateczna. Psalm 22 w niesamowity sposób zapowiada śmierć Mesjasza:

„Rozlałem się jak woda i rozłączyły się wszystkie kości moje. Serce moje stało się jak wosk, Roztopiło się we wnętrzu moim. Siła moja wyschła jak skorupa, A język mój przylgnął do podniebienia mego I położyłeś mnie w prochu śmierci. Oto psy otoczyły mnie, Osaczyła mnie gromada złośników, Przebodli ręce i nogi moje. Mogę policzyć wszystkie kości moje... Oni przyglądają się, sycą się mym widokiem. Między siebie dzielą szaty moje I o suknię moją los rzucają.” 


Król Dawid - Giovanni Francesko Barbieri 


     Miejmy w pamięci to, że psalm 22 został napisany przez Dawida, który żył ok. 1000 lat przed narodzeniem Jezusa z Nazaretu. Jeden szczególnie psalm Dawida wskazuje na wyniesienie Mesjasza ponad służbę Aarona, a także, że to właśnie On zasiada po prawicy Boga. Dawid nazywa tam Mesjasza swoim Panem! Zapowiada, że otrzyma berło z rąk Boga, a więc będzie królem! Po raz pierwszy właśnie w tym psalmie pojawia się inne kapłaństwo, niż kapłaństwo z pokolenia Lewiego, zatwierdzone surowymi nakazami przez Mojżesza.

„Psalm Dawidowy. Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, Aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek pod nogi twoje! Berło mocy twojej ześle Pan z Syjonu: Panuj wśród nieprzyjaciół swoich! Lud twój chętnie pójdzie za tobą W świętej ozdobie, gdy wystawisz wojsko swoje; Młódź twoja zrodzi ci się Jak rosa z zorzy porannej. Przysiągł Pan i nie pożałuje: Tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka. Pan po prawicy twojej Zetrze królów w dzień swego gniewu. Będzie sądził narody, pobije wielu, Roztrzaska głowy jak ziemia szeroka. Będzie pił w drodze ze strumienia, Dlatego głowę podniesie.” Psalm 110.


Peter Paul Rubens - Spotkanie Abrahama i Melchizedeka w National Art Gallery Waszyngton 


    Kapłaństwo według porządku Melchisedeka nie ma żadnego umocowania w prawie Mojżesza, które obowiązywało w Izraelu i Dawid doskonale o tym wiedział. Dlaczego więc Dawid zapowiada nowy porządek kapłaństwa i to w dodatku na wzór kapłana, który był królem miasta Salem w ziemi Kananejskiej, na długo przed tym zanim Izrael ją zdobył (ok. 500 lat)?
Melchisedek był kapłanem Boga Najwyższego w mieście Salem w czasach Abrahama. Nie ma w Biblii jego rodowodu, nie ma końca jego dni. Nie ma jego potomków, kontynuujących jego służbę kapłańską. Ród kapłański Aarona wywodził się z pokolenia Lewiego, Lawi zaś był jednym z synów Jakuba, prawnukiem Izaaka, syna Abrahama. Co kierowało Dawidem, aby wbrew jasnym prawom obowiązującym za jego dni, nakazującym powierzać kapłaństwo tylko potomkom Aarona, ustanawiać jakiś nowy porządek na wzór Melchisedeka?


Arcykapłan z rodu Aarona sprawujący służbę w świątyni

Dawid oznajmia w pierwszych słowach psalmu: „Rzekł Pan Panu memu” Dawid był królem Izraela, o kim więc mówi? „Rzekł Pan...” z pewnością odnosi się do Boga, lecz o kim mówi w dopełnieniu: „...Panu memu”? Możemy przewertować cały Stary Testament i nie znajdziemy odpowiedzi. Wyjaśnienie jest jedno: Dawid prorokuje o mającym przyjść Mesjaszu, który będzie kapłanem na wieki, według porządku Malchisedeka.

Wzorem Malchisedeka Mesjasz ma być:
  • Kapłanem na wieki
  • Kapłanem i Królem (co było niedopuszczalne w przypadku Lewitów)
Jeszua Ha'Maszijach czyli Jezus Chrystus jest wypełnieniem wszystkiego co zapowiadali prorocy i psalmy.

Narodził się w Betlejem, z dziewicy (panny, młodej kobiety - wszystkie tłumaczenia Iz. 7, 14 odpowiadają narodzeniu się Jahoszua), został namaszczony przez Boga Duchem Świętym, zamieszkał w Kafarnaum tj. ziemia Zebulona i ziemia Naftalego, wzdłuż drogi morskiej, Zajordanie, Galilea pogan. Wziął na siebie niemoce ludu, knota tlejącego nie dogasił, a trzciny zgniecionej nie dołamał.

Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo. Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo. Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy.” Iz. 42, 1-3

Izrael, który konsekwentnie odrzucał swojego Boga, odrzucił też Jego Mesjasza. Umarł śmiercią krzyżową: „przebodli Jego ręce i nogi, podzielili Jego szaty i o Jego suknie losy rzucali” jak zostało przepowiedziane w psalmie 22 przez króla Dawida. 

14 Nisan, gdy w Izraelu składano w ofierze baranka paschalnego, na haniebnym krzyżu został złożony Baranek Boży, a wraz z nim zostały przybite grzechy ludzkości. 





 "Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust." Iz. 53, 4-7


15 Nisan, gdy rozpoczęto celebrowanie święta Przaśników (niekwaszonego chleba), nieskażone ciało Mesjasza leżało w grobie, 

16 Nisan, w dzień Pierwocin zbiorów, gdy zebrano pierwszy snop z pola, aby go złożyć przed Panem, jako pierworodny z umarłych, powstał do życia z martwych Chrystus Jezus. 



Mam zawsze Pana przed sobą, Gdy On jest po prawicy mojej, nie zachwieję się. Dlatego weseli się serce moje i raduje się dusza moja, Nawet ciało moje spoczywać będzie bezpiecznie, Bo nie zostawisz duszy mojej w otchłani, Nie dopuścisz, by twój pobożny oglądał grób.” Ps. 16, 9-10


W Pięćdziesiątym dniu od Pierwocin, upamiętniającym nadanie praw Bożych Mojżeszowi na górze Synaj, Mesjasz Jezus objął służbę arcykapłańską w świątyni niebiańskiej, zesłał Ducha Świętego zawierając ze swymi uczniami Nowe Przymierze - Zakon swój włożył w ich serca. 


"lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę." Jer. 31, 33-34


Bóg wzbudził Go z grobu. Przezwyciężył moc śmierci i usunął jej źródło, którym był grzech.
On rozpoczął działo zbawienia, uwolnienia ludzi od ich grzechów, działo przemiany w sercu człowieka. Jego ofiara dokonała tego, czego nie były w stanie dokonać wszystkie ofiary składane przez kapłanów z rodu Aarona. Nie tylko oczyszczenia, nie tylko przebaczenia, ale też uwolnienia od grzechu!

Dzień pojednania, Jom Kippur to najważniejsze święto nakazane prawem Mojżesza. Dziesięć dni czasu upamiętania, pokuty, nawrócenia, które zaczynają się Rosz ha-Szana (1 dzień 7 miesiąca) - świętem trąbienia, a kończą Jom Kippur (10 dzień siódmego miesiąca) to zapowiedź sądu decydującego o wiecznym losie człowieka. Dni te nazywane są Jamim Noraim - groźne dni, gdyż wtedy otwierane są księgi życia i śmierci. W dzień, gdy arcykapłan rozpoczynał służbę w Miejscu Najświętszym (Jom Kippur), do którego tylko on mógł wejść z krwią ofiar, raz do roku w tym właśnie dniu, lud oczekiwał na wymazanie ze świątyni zapisu grzechów. Brak pokuty i upamiętania skutkował wykluczeniem z ludu Bożego. Chwila, gdy arcykapłan wychodził ze świątyni, była dla ludu znakiem zbawienia, całkowitego oczyszczenia z grzechów. 


 "W tym dniu bowiem zostanie dokonane przebłaganie za was, aby was oczyścić. Od wszystkich waszych grzechów będziecie oczyszczeni przed Panem. Jest to dla was sabat, dzień całkowitego odpoczynku. Ukorzycie się w waszych duszach. Ustawa to wieczna." 

Kpł. 16, 30-31  

Wypełnieniem ostatecznym tej ustawy jest służba Mesjasza Arcykapłana, który wszedł raz na zawsze do prawdziwej świątyni w niebie z własna krwią i wymazał raz na zawsze zapis grzechów tym, którzy przez Niego przystępują do Boga. Będzie pełnił służbę arcykapłańską, aż do swojego ponownego przyjścia. Jego wyjście ze Świątyni będzie oznaczało zbawienie dla tych, którzy go oczekują.


 "I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża; rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy w nim triumf nad nimi."

Kol. 2, 13-15

 "Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący, wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia. Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu" Hebr. 9, 11-14


Został kapłanem na wieki, według porządku Melchisedeka, ustanowionego przez Boga, który nie minie. Mesjasz Jahoszua już nie podlega śmierci, dlatego ma moc uwolnić tych, którzy mu zaufają. To zbawienie jest dostępne dla każdego człowieka żyjącego na tej ziemi.

Mówi: To za mało, że jesteś mi sługą, aby podźwignąć plemiona Jakuba i przywrócić oszczędzonych synów Izraela, więc ustanowiłem cię światłością pogan, aby moje zbawienie sięgało aż do krańców ziemi.” Iz. 49, 6 

  "Ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy, słowo wiary, które głosimy. Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony." 

Rzym. 10, 8-11



CZY JEZUS Z NAZARETU JEST OBIECANYM MESJASZEM?

     Jest to najważniejsze pytanie, jakie człowiek musi sobie postawić. Jeśli odrzucimy świadectwo Pisma Świętego, pozostaje nam szukać zbawienia na własną rękę. Lecz musimy wiedzieć, że wszystkie religie na tym świecie są zupełnie bezsilne w walce z grzechem i śmiercią. 
Hinduizm to ciągle powtarzający się kierat spełniania uczynków, wielość kast i obrzydliwych bóstw, zawiłe zależności, cel, który jest zawsze poza zasięgiem. Ta religia, to nic innego jak ciągłe potępienie i wymagania stawania się lepszym, bez nadziei na osiągnięcie kiedykolwiek niedosiężnego celu! 
Buddyzm oferuje mglistą nicość jako uwolnienie od cierpienia, jest to głównie zawiły system moralno-filozoficzny. 
Islam opiera całą swoją religię na osobistym objawieniu Mahometa, który twierdził, że otrzymał je od Anioła Gabriela.
Także Judaizm pozostaje bezradny wobec największych problemów człowieka!

Mamy więc do wyboru: wieczne pracowanie na lepszą reinkarnację, rozpłynięcie się w Nirwanie, słuchanie człowieka twierdzącego, że dostał osobiste objawienie, lub zadowolenie się nauką żydowską. Żadna z tych opcji nie rozwiązuje problemu grzechu i śmierci!


Naród żydowski jest w posiadaniu największych skarbów:



"Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen."  Rzym. 9, 3-5



     Jako największy zarzut, podniesiony przez rabinów po zburzeniu świątyni w Jerozolimie, a także w ciemnych wiekach średniowiecza, przeciwko mesjanizmowi Jezusa z Nazaretu, stawiano stan świata, wciąż pogrążonego w chaosie wojny i rozlewie krwi. Prorocy zapowiadali, że w dobie mesjanicznej zapanuje wśród ludzi wyższa moralność i ustaną wojny. Zwłaszcza w średniowieczu Żydzi mieli szczególne powody, aby gorzko wyrzucać "chrześcijańskim" narodom ich zakłamanie. Nienawiść i krwiożerczość ówczesnych duchownych, książąt katolickich, pospólstwa, zarażonego przez kler jadowitym okrucieństwem skierowanym przeciwko Żydom; stosy, tortury, niekończące się szykany, wszystko to utwierdzało Izraelitów w tym, że z pewnością nie nadszedł jeszcze okres mesjański, mający przynieść pokój i wyzwolenie narodu wybranego. Jednak nie byli świadomi tego, że ich prześladowcy byli także wrogami Chrystusa. Pokój, zapowiadany przez proroków, został dany wybranym, lecz nie według wyobrażeń tego świata, jak powiedział sam Mesjasz:



"Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie - każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat." Ew. Jana 16, 32-33



"Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie." Ew. Jana 14, 24-28

          
Lecz nadejdzie czas, gdy ustanie rozlew krwi, skończą się wojny. Kiedy nastąpi panowanie Bożego Królestwa i chwała powtórnego przyjścia Mesjasza. A wtedy wybawiony będzie Izrael:



"Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy - byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie [do Kościoła] pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy. Co prawdą - gdy chodzi o Ewangelię - są oni nieprzyjaciółmi [Boga] ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni - ze względu na praojców - przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami <w czasie obecnym> mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie. O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen." Rzym. 11, 25-36

      Większość religii i ludzi na świecie uznaje Księgi Mojżesza, Proroków, Psalmy, a także historyczne księgi Starego Testamentu. Żaden zbiór świętych ksiąg nie może się równać z tym zapisem. Jedynie tam, sam Bóg przemawia w historii. Opisane w Biblii wydarzenia, królowie, imperia, zapomniane miasta i mieściny, drobne szczegóły i wiekopomne dzieła, wszystko to nieustannie potwierdzane jest przez archeologię, historyków, badaczy. Żadna księga święta, nigdy w historii nie wywołała takich burz, żadna nie doświadczyła tylu sprzeciwów. Chciano ją zniszczyć, nie jeden raz doszczętnie wytępić, wyśmiać, poniżyć. Biblia dziś świadczy równie mocno, jak przed tysiącami lat!  

     Centralnym przesłaniem wszystkich tych ksiąg, powstałych w przeciągu ok. 1500 lat jest zapowiedź przyjścia na świat Mesjasza. Musimy sami zdecydować, czy te księgi są godne zaufania. A jeśli tak, to na kogo wskazują zawarte tam proroctwa. Musimy spojrzeć prawdzie w oczy: żadna wielka postać, która pojawiła się w historii świata nie była w stanie spełnić wszystkich proroctw dotyczących Mesjasza, poza jednym, Jezusem z Nazaretu. Nie ma takiego proroctwa mesjańskiego, które nie wypełniłoby się w jego osobie, poza tymi, które mają się wykonać w przyszłości - Jego ponownego przyjścia i nastania Jego panowania. Precedens, który dają proroctwa jest nie do obalenia. Nigdy już nie zaistnieją fakty geograficzno-historyczne, które są jasno określone w Starym Testamencie. Mesjasz pojawił się w ściśle wyznaczonym czasie i okolicznościach, które nie mogą się powtórzyć w historii.     

Zbadajmy sami, czy tak się sprawy mają! 
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz