czwartek, 26 maja 2016



P Y C H A


Ew. Mateusza 7, 15-23


Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 

Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? 
Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 
Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 
Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 
A więc: poznacie ich po ich owocach. 
Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? 
Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!





Wielokrotnie czytamy w ewangeliach pouczenia, które Pan Jezus kierował do swoich uczniów, gdy ci spierali się o to, kto wśród nich jest największy, najważniejszy, najbardziej godny zajęcia zaszczytnego miejsca przy Jezusie, kto jest tym wyjątkowym, namaszczonym mężem. Pan Jezus dawał im własny przykład, to On jest tym jedynym NAMASZCZONYM przez Boga (tzn. MESJASZEM - Maszijach), a jednak stał się tym, który służy! Wskazywał na dziecko: kto się tak uniży jak ono, jest największym; dawał przykłady władców ziemskich, którzy chcą górować nad innymi i pouczał: nie tak ma być między wami, wy wszyscy jesteście braćmi, a ten kto pośród was stanie się najmniejszy, będzie największy.


Już za czasów apostoła Pawła wkradali się pomiędzy Lud Boży ci, którzy pragnęli pełnić przywódczą rolę, rościli sobie prawo do wyjątkowej pozycji, prezentowali swoje walory jako dowody wyjątkowego wybrania i "namaszczenia". Dziś sytuacja się nie zmieniła, a wręcz nabrała monstrualnych rozmiarów. Lud Boży, odkupiony czystą krwią Chrystusa Jezusa, wyrwany z ciemności, ulega rozproszeniu i dezorientacji, gdyż na "scenę chrześcijańską" wyszli wygadani spece od nieskazitelnego wizerunku, wytuczeni dzięki nowoczesnym technikom marketingowym, potrafiącym pozyskiwać ufne dzieci Boże, szczęśliwe, że Bóg obdarzył je za darmo zbawieniem. To oni umieszczają siebie w centrum uwagi, usuwając Chrystusa, który sam osobiście wyrwał zgubionych z mocy ciemności. Oni jednak bez zażenowania zajmują miejsce tego JEDYNEGO NAMASZCZONEGO, i chełpią się swoim cielesnym usposobieniem, wmawiając wszystkim, że to oni właśnie są wybrani jako szczególnie namaszczeni przez Boga. Swoje cielesne usposobienie nazywają "namaszczeniem"! Tworzą spektakle "uzdrowienia", prezentują "profesjonalną duchowość", są pełni uśmiechu, sukcesu, splendoru, zwycięstwa, prestiżu i PYCHY ! 


Jakżeż to pisał Paweł?


Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał 

Tak więc już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Otóż tak! Nawet trzeba, żebyście królowali, byśmy mogli współkrólować z wami. 
Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem światu, aniołom i ludziom; 
my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. 
Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, 
i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują; 
dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich aż do tej chwili.
1 Kor. 4, 7-13

Oni jednak mają za nic słowa apostołów, a nawet samego Chrystusa i bez opamiętania żerują na naiwności i uległości Ludu Bożego


Skoro wielu się przechwala według ciała i ja będę się przechwalał.

Chętnie przecież znosicie głupców, sami będąc mądrymi. 
Znosicie to, że was ktoś bierze w niewolę, że was objada, wyzyskuje, że was z góry traktuje, że was policzkuje.
2 Kor. 11, 18-21

Czy oni wyczuwają gorzka, smutną ironię w słowach Pawła, gdy pisze on o fałszywych i zdradliwych arcyapostołach przyodziewających się w szaty sprawiedliwych sług Chrystusa? Cóż to za szaty? Piękne słowa, pociągająca powierzchowność i dużo szumnego chełpienia się "wielkimi dziełami" które oni właśnie dokonują w imieniu Boga!   


Ustami swymi niebo napastują, język ich krąży po ziemi. 

Dlatego lud mój do nich się zwraca i obficie piją ich wodę (nic nagannego w nich nie znajduje).
Psalm 73, 9-10

Lud Boży musi otworzyć dziś uszy na ostrzeżenia apostołów Judy i Piotra.


Węże, które dostały się pomiędzy Lud Boży, są przebieglejsze od owiec. Ich hipnotyzująca siła i pozorne piękno wiedzie nawet wybranych na druzgocące manowce.


Strzeżmy się ! 

    
Pycha jest pierwszym grzechem i źródłem wszelkiej nieprawości.

       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz